umtsno.de





Dla waszych wpisów i kontaktów księga i notes: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"


Walcz z mafią telefonii komórkowej




Metoda sprawdzająca status wieży śmierci telefonii komórkowej
Ludzie chcieli by wiedzieć, czy anteny na maszcie działają.

22.03.2006

Kluczbork. Mieszkańcy budynków sąsiadujących z nową anteną telefonii komórkowej ustawioną na terenie "Prefabetu" ściągnęli kontrolę z opolskiego sanepidu.

Irena Gaszka (z lewej), radna Ewa Zgadzaj-Martyniuk i Jerzy Pajor przekonywali Zbigniewa Domańskiego z sanepidu i Adama Klosa z "Prefabetu" do udziału w piątkowej kontroli masztu.
W piątek rano pod "Prefabetem" na kontrolera z Opola czekała grupka mieszkańców okolicznych ulic. - Reprezentujemy Stowarzyszenie Przeciwko Elektroskażeniom - wyjaśnia Irena Gaszka. - To na nasz wniosek ta kontrola. Chcielibyśmy przy niej być. Okazało się, że nie jest to możliwe.
Pełnomocnik prezesa "Prefabetu" nie wpuścił protestujących na teren zakładu. Wszedł tam tylko Zbigniew Domański, inspektor z opolskiego sanepidu, Krzysztof Lewandowski, naczelnik wydziału budownictwa ze starostwa, i przedstawiciel firmy, która postawiła maszt. - To kpiny! - oburzali się zgromadzeni pod bramą mieszkańcy. - Przecież to myśmy ich tu ściągnęli! Protest przeciwko ustawionej w centrum miasta antenie trwa od kilku miesięcy. Podpisało się pod nim ponad tysiąc osób z ulic sąsiadujących z zakładem "Prefabet" oraz z osiedla domków za torami. Uważają, że pozwolenie na budowę anteny zostało wydanie niezgodnie z prawem. Występują jako Stowarzyszenie Przeciwko Elektroskażeniom. Jego przedstawiciele na wyniki kontroli czekali w urzędzie miasta. Wywiązała się ostra dyskusja między nimi a naczelnikiem wydziału budownictwa. Krzysztof Lewandowski podtrzymywał swoje wcześniejsze stanowisko, że nie miał podstaw, by nie zgodzić się na budowę masztu. Protestujący upierali się przy swoim. Nie podp

Ludzie chcieli wiedzieć, czy anteny na maszcie działają. - W protokole jest napisane, że nie. Ale pan inspektor sam tego nie sprawdzał. Polegał tylko na zapewnieniu inwestora - zaznacza Irena Gaszka. - Stwierdził też, że brakuje dziennika budowy. To bardzo ciekawe, prawda? - Będziemy walczyć dalej - zapowiadają protestujący. - Dotarliśmy do raportu na temat oddziaływania anteny na środowisko. I jest tam wiele nieścisłości. Będziemy walczyć, bo chodzi przecież o nasze zdrowie. Teraz będziemy walczyć (srokosz, 13.03.06)"


Zanim da się zlecenie do przeprowadzenia pomiarów trzeba się upewnić czy nowa stacja bazowa telefonii komórkowej w ogóle jest włączona.

Tą informacją powinny dysponować urzędy ochrony środowiska i inne.

Ale tak jak w Kluczborku, tak i w innych miastach, urzędnicy i przedstawiciele wyborców działają ręka w rękę nie ze swoimi wyborcami, ale z przedstawicielami telefonii komórkowej - gdyż ci płacą, a wyborcy nie !

Oczywiście wyborcy płacą podatki, ale dla polityków ich pensje się nie liczą, do majątków dochodzą tylko przez osobiste łapówki.

Na tym polega oszustwo demokracji parlamentarnej, że po wyborach wybrani przedstawiciele robią politykę dla tych co ich przekupują, a nie dla tych co ich wybrali i co ich z podatków opłacają.

Miejmy nadzieję (nadzieja matką głupich...), że chlubnym wyjątkiem potwierdzającym globalną regułę, okaże się koalicja rządowa Marcinkiewicza pod kontrolą Pisu.

Jeśli nie, to jedynym wyjściem będzie wejście w lokalne demokracje bezpośrednie. Czyli bezpośredni udział przy strategicznych decyzjach o znaczeniu lokalnym (np. wieża śmierci w miasteczku Kluczbork postawiona przeciwko woli 1000 mieszkańców) większości wyborców.

W demokracji bezpośredniej jest niemożliwe aby taki kacyk jak Krzysztof Lewandowski, który jest jednocześnie Vice-Przewodniczącym Rady Miejskiej w Kluczborku, kontroluje Komisję Budżetu Rozwoju Gospodarczego i Gospodarki Miejskiej oraz jest Naczelnikiem Wydziału Budownictwa w Starostwie czy Starosta Stanisław Rakoczy zgromadzili tyle lokalnej władzy i tą władzę konsekwentnie nadużywali przeciwko swoim wyborcom.

A więc pewnej informacji o włączeniu stacji BTS nie dostanie się ani w urzędzie ani się włączenia stacji nie wyczuje. Ludzie nie mają zmysłu dla sztucznie modulowanych pól elektromagnetycznych.

Z wyjątkami, otóż są ludzie wrażliwi co wyczuwają poprzez swoje dolegliwości działanie takich pól jakie promieniują ze stacji telefonii komórkowych.

Inną metodą sprawdzenia statusu nowej wieży śmierci byłoby zlecenie pomiarowe np. przez Urząd Ochrony Środowiska czy Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych.

Na takie sytuacje urzędy dostają podatki swoich wyborców i powinni robić pomiary promieniowania stacji bazowych BTS bezpłatnie i fachowo czyli bez błędów w sztuce pomiarowej.

Następną metodą, najtańszą i skuteczną metodą pomiarową jest monitoring parametrów stacji przez komórkę. Ale do tego trzeba by mieć dane dostępu do poszczególnych BTSów. Czyli znowu musiała by być współpraca z urzędem.

Do podania danych dostępu do monitoringu operatorzy są ustawowo zobowiązani. Ale firmy nie dostarczają dowodów przeciwko sobie. Czyli łamią prawo..

Dlatego chcę zaproponować najtańszą metodę pomiarową do około 50 metrów od stacji bazowej BTS, dla posiadacza komórki.

Proszę włączyć komórkę
Inne komórki, telefony bezprzewodowe czy kuchenki mikrofalowe powinny być wyłączone.

Położyć komórkę w mieszkaniu możliwie najbliżej w stosunku do masztów stacji bazowej. Słupki pokazujące poziom zasięgu komórki powinny możliwie słabo wskazywać- czyli powinny wskazywać słaby zasięg.

Jeśli komórka wskazuje bardzo dobry zasięg w całym mieszkaniu to trzeba ją owinąć w folię aluminiową przy czym ekranu komórki nie zasłaniać. Komórkę dla osłabienia zasięgu można włożyć np. do bębna pralki.

Zanotować tą ilość pokazywanych słupków czyli poziom natężenia pola odbieranego sygnału, która przez parę minut się nie zmienia lub mało się zmienia.

Ten test trzeba przeprowadzać np. codziennie, przy takich samych warunkach:

- domowe źródła pól elektromagnetycznych jak kuchenki mikrofalowe, telefony bezprzewodowe, inne komórki, są wyłączone.
- używamy do testów tą samą komórkę, w tym samym miejscu tak samo ewentualnie owiniętą w folię alu.
- test przeprowadzamy w tym samym czasie czyli np.: o godzinie 15.

Jeśli pewnego dnia słupki komórki wskazują pełny zasięg to znaczy, że stacja bazowa telefonii komórkowej została włączona.

Tą metodą można też kontrolować spontaniczne wyłączania stacji np. z powodu pomiarów kontrolnych..

Krzysztof Puzyna
22. 03. 2006






Szanowny internauto, jeśli bezpłatne informacje ze stron iddd.de i umtsno.de są dla Ciebie pomocne to wspieraj nasz wysiłek i podpisz petycję o usunięciu doktora Repacholi ze sceny WHO. Polacy są nie tylko mądrzy po szkodzie!