|
||||||||||||||||
Pl - De - En | polskie teksty | dalsze miasta | Kontakty | Brodnica | Rybnik | Rzeszów | Słupsk | Warszawa | Ustawy i Druki | Inicjatywa Demokracji Bezpośredniej | choroba mikrofalowa | ukradli Polskę | Krytyka polskiej normy | Strona Pomiarowa | Wybór protestów w Polsce | self-defence (en)| szkoła (en)| księga gości: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"
|
||||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
Warszawa, Pisma z 20.09.2007r. i 25.09.2007r. Biura Ochrony Środowiska do Inwestora wzywające do uzupełnienia przedłożonego wniosku o wydanie decyzji o środowiskowychz up. Prezydenta Główny Specjalista Anna Organiściak | ||||||||||||||||
Kiedy będzie więcej takich ludzi jak rodzina Kozłowskich? Zwycięstwo przeciwko Szyszko przed NSA |
||||||||||||||||
|
||||||||||||||||
Uprzejmie proszę o pomoc w naszej sprawie Nazywam się Piotr Kozłowski. Od 1997 r. jestem przewodniczącym Rady osiedla Żerań-jest to funkcja społeczna. Z racji piastowanego mandatu społecznego podejmuję działania w szerokim zakresie dotyczącym pomocy środowiskom społecznym i indywidualnie. W grudniu w 2004 r. zwrócili się do mnie mieszkańcy "Żerania" z prośbą o pomoc w sprawie nielegalnie pobudowanej i już 3 krotnie nielegalnie rozbudowanej stacji bazowej telefonii komórkowej "Centertel" zainstalowanej na dachu budynku Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej przy ulicy Dorodnej 16 w Warszawie. Mieszkańcy skarżyli się na złe samopoczucie, bóle głowy i inne symptomy. Zająłem się tą sprawą, a ponieważ jestem również mieszkańcem przebywającym w pobliżu tej stacji(stacja zlokalizowana jest ok.150 m od mojego domu), obserwacja codzienna pozwoliła mi uwiarygodnić spostrzeżenia mieszkańców i empirycznie doświadczyć bardzo negatywnego i niszczącego zdrowie działania tej stacji. Po przeanalizowaniu zmian w samopoczuciu członków mojej rodziny w przeciągu kilku ostatnich lat, stwierdziłam, że rzeczywiście od pewnego czasu moja mama, ojciec, żona i ja mamy problemy ze spaniem. Bardzo często występują u nas nocne przebudzenia z godzinną a czasami i dłuższą przerwą do ponownego zaśnięcia. Codzienne bóle głowy, rozdrażnienie, niemożliwość skupienia się i wieczne zmęczenie to również symptomy dotyczące całej mojej rodziny. Ciekawostką jest zdarzenie od momentu którego na 100% jestem pewien, że przedmiotowa stacja bazowa ma tragiczny wpływ na obecną sytuację zdrowotną i zdrowie w przyszłości mojej rodziny, a w szczególności moich dzieci. W maju br. zostałem zoperowany ortopedycznie. Po kilku dniach przewieziono mnie ze szpitala do domu. Musiałem ok.2 tygodni leżeć w łóżku. Ulokowano mnie przy samym oknie. Po kilku godzinach rozbolała mnie głowa. Tłumacząc to stanem pooperacyjnym nie przejąłem się zbytnio tym bólem. Ale ból ten narastał przekształcając się w bolesne pulsowanie. Nigdy wcześniej takich objawów nie miałem, sporadycznie kilka razy w życiu bolała mnie głowa, nigdy nie chorowałem na migrenę, dlatego zacząłem zastanawiać się nad przyczynami tego bólu. Okna przecież były rok temu wstawiane -podwójne-najwyższej klasy, więc przeciąg nie wchodził w rachubę, słońce nigdy nie było dla mnie przeszkodą, może telewizor? Wyłączyłem telewizor, nie przechodzi. Pomyślałem, ze prawdopodobnie to zastrzyki, które jeszcze przez 2 tygodnie miałem brać po zakończeniu operacji. Ale jakie zdziwienie u mnie nastąpiło kiedy to zmieniłem miejsce w 2 pokoju. Po ok. pół godzinie ból sukcesywnie mijał. Po pewnym czasie wróciłem do pokoju. Zdumienie moje było przeogromne, w ciągu kilkunastu minut bóle powróciły, więc przyczyną nie mogły być lekarstwa. Pozostała jedynie potężna stacja bazowa telefonii komórkowej zlokalizowana ok. 150 m od tego okna. Zrozumiałem wtedy dlaczego moją 17 letnią córcię bardzo często boli głowa, młodszą 13 letnią córkę również coraz częściej dopada migrena. Tydzień przed świętami migrena u Magdy zakończyła się torsjami. Zapytałem córki czy przypadkiem nie oglądała dłużej telewizji przy oknie, okazało się że niestety tak. Miejsce to, pomimo iż upłynęło już 7 miesięcy od mojej operacji, nadal jest miejscem w którym po półgodzinnym przebywaniu głowa boli tak samo jak w maju. Staramy się nie przebywać w tym miejscu, ale przecież jest to nasz dom!!! W/w stacja bazowa została nielegalnie pobudowana i nielegalnie w międzyczasie 3 krotnie rozbudowana. Budowa każdej stacji bazowej, jak również rozbudowa takiej stacji(rozbudowanie nawet o 1 radiolinię) wymaga sporządzenia decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, a obecnie wymaga uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Prawo Ochrony Środowiska Art.46 1. Wydanie decyzji w sprawie planowego przedsięwzięcia mogąco znacząco oddziaływać na środowisko wymaga, z zastrzeżeniem ust. 7. przeprowadzenia postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko.. 4. Decyzją, o której mowa w ust. 1, jest: 1) decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu-wydawana na podstawie przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, 2) decyzja o pozwoleniu na budowę obiektu budowlanego oraz decyzja o pozwoleniu na zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części, wydawana na podstawie ustawy z dnia 7 LIPCA 1994 r.- Prawo budowlane.. i nie ma innej możliwości (dowód Wyrok Sądu Administracyjnego z dnia 25 luty 2005 roku o sygn. akt 7/IV SA 4800/03. 13.12.2004 r. napisałem pismo do BNAM(załącznik nr.1) W odpowiedzi 08.03.2005 r.(załącznik nr.2) poinformowano mnie, że BNAM nie jest właściwym organem do rozpatrywania tego typu decyzji, tylko PINB. 31.03.2005 r. wysłałem pismo do PINB(załącznik nr.3). W międzyczasie pismem z dnia 09.04.2005 r. poinformowałem PINB o kolejnej nielegalnej rozbudowie tej stacji bazowej (dokumentując to zdjęciami). Dopiero pismem z dnia 17.06.2005 r.(załącznik nr.4) otrzymałem informację z PINB nie wyjaśniającą nic w naszej sprawie z zastrzeżeniem, że dalsza nasza korespondencja pozostanie bez odpowiedzi. Pismem z dnia 30.06.2005 r.(załącznik nr. 5) wystosowałem skargę do WINB na działanie PINB. WINB pismem z dnia 07.09.2005 r.(załącznik nr. 6) również nie wyjaśnił mi nic w tej sprawie, doszukując się paragrafów kpa o reprezentowaniu społeczeństwa przeze mnie, tylko nie zajmując się przedmiotem całej sprawy i złamania prawa przez operatorów i urzędów wydających błędne decyzje, do których teraz nikt nie chce się przyznać. 26.10.2005 r. wysłałem e-mailem skargę na PINB i WINB do GUNB (załącznik nr.7) Pismem z dnia 05.12.2005 r. GUNB również merytorycznie nie odniósł się do złamania prawa przez operatora i braku merytorycznej odpowiedzi przez PINB. 21.12.2005 r. (załącznik nr. 8) otrzymałem pismo z WINB z notą, iż WINB nie może udzielić mi merytorycznej odpowiedzi w tej sprawie. Jest to celowa gra na zwłokę, ponieważ merytoryczna decyzja może zostać zaskarżona do wyższej instancji, a tak rażące naruszenia prawa z pewnością niekorzystne byłoby dla operatorów i urzędników, którzy wydali takie decyzje i nie zareagowali na sygnały podnoszone w naszych pismach. Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc, ponieważ organy stanowiące prawo w tym kraju, drwią sobie z niego i z ludzi, którzy dochodzą swoich konstytucyjnych praw. Traktowanie społeczeństwa na progu IV Rzeczpospolitej niczym nie odbiega od traktowania społeczeństwa w poprzednich dekadach. Prawo swoje, a urzędnicy swoje. Prosimy o skontrolowanie i wyjaśnienie dlaczego od tylu lat nielegalnie działa stacja bazowa telefonii komórkowej na terenie ICHiTJ przy ul Dorodnej 16. Ponadto prosimy o wymuszenie na kompetentnych organach wydanie decyzji, czyli merytorycznej odpowiedzi, którą moglibyśmy zaskarżyć do wyższej instancji. Nigdy nie przestaniemy walczyć z bezprawiem i ignorancją organów. Czas działa na naszą niekorzyść, bowiem każdy rok życia obok takiej stacji bazowej to kolejny potencjalny krok do zachorowania na nowotwory i inne groźne choroby. Jesteśmy w posiadaniu opracowania pracy poglądowej Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, którego to wnioski są zatrważające. Wiadomości dobiegające ze Słupska, z osiedla na którym zlokalizowano kilka stacji bazowych są tragiczne. 400 % większa jest tam umieralność na raka i nikt nie chce się tym zająć. Tylko w telewizji coraz częściej przytacza się ogromną rosnącą skalę zachorowań na nowotwory, ale nic nie mówi się o promieniowaniu e-m, które jest wyższe o 100 miliardów razy od naturalnego promieniowania tła i o normach zalecanych przez Parlament Europejski. W dokumencie PE z marca 2001 r. zaleca się, aby wartości pól e-m w miejscach przebywania ludzi nie przekraczały 10 nW/cm2 . Obecna polska norma przekracza tą wartość 1000-krotnie! Bardziej rygorystyczne są zalecenia w rezolucji BUERGERFORUM ELEKTROSMOG z 20.10.1999r. - poziom pól e-m w miejscach spania nie powinien przekraczać 0,01 mikroW/m2 . Względem tego poziomu polska norma jest 10 milionów razy wyższa. Nie jesteśmy w stanie walczyć z polską (chorobotwórczą i śmiertelną) normą, bowiem została ona ustalona przez polskich prawodawców, ale możemy walczyć z bezprawiem operatorów i urzędów przychylnych operatorom, kiedy to łamią prawo i kamuflują prawdę. W 2003 r. operator POLKOMTEL również w taki sam sposób (na zgłoszenie) próbował zainstalować tego typu stację bazową kilkadziesiąt metrów dalej na tym samym terenie. BNAM z Delegaturą w Białołęce odmówiło lokalizacji tej inwestycji, ponieważ taka inwestycja musi uzyskać decyzje o warunkach zabudowy, o czym informowałem PINB. Operator właśnie wystąpił z nowym postępowaniem w sprawie uzyskania takiej decyzji-czyli perspektywicznie lokalizuje się za naszymi oknami 2 tego typu stacja bazowa. Kolejny operator ERA również wystąpił o wydanie decyzji na lokalizację stacji bazowej, czyli już 3 na tym samym terenie. Perspektywa mieszkania i życia w naszych wielopokoleniowych przedwojennych domach obok 3 potężnych stacji bazowych i bezprawnych działaniach operatorów i urzędów jest ponura i tragiczna. Nie możemy wyprowadzić się z takich domów, ponieważ jest to jakby polska tradycja mieszkania w wielopokoleniowych domach z pokolenia na pokolenie. Pozostaje nam tylko liczyć na najwyższe organy przestrzegające praw w tym kraju i na łut szczęścia, że choroba dosięgnie nas jak najpóźniej. Z poważaniem Piotr Kozłowski P.S. Podpis składam literami drukowanymi, przypuszczam, iż nie będzie on przeszkodą, tak jak dla WINB. Plik oryginalny, .doc, 50 KB |
||||||||||||||||
W związku z pogarszającą się sytuacją zdrowotną naszej rodziny W związku z pogarszającą się sytuacją zdrowotną naszej rodziny i potencjalnego zagrożenia jej zdrowia, a nawet życia, gorąco prosimy o pomoc. Jesteśmy rodziną, mieszkamy w przedwojennym domu wielopokoleniowym. Życie w naszym domu przebiegało spokojnie i w zdrowiu, ale do pewnego czasu. Około 3 lat temu Teresa Kozłowska zaczęła skarżyć się na bezsenność, na przebudzenia nocne, czasami przerwy w przebudzeniu trwały ponad godzinę. Dodatkowo skarżyła się na bóle głowy i stawów. Wniosek nasuwał się oczywisty - starsza kobieta może narzekać na tego typu dolegliwości. Podobne dolegliwości, w tym bardzo częste bóle głowy też około 3 lat temu zaczęły dokuczać Magdalenie Kozłowskiej(wtedy 14 letniej dziewczynce). Na początku bóle te zostały zbagatelizowane przez rodziców, ale po kilkudziesięciokrotnym wystąpieniu objawów, dziecko zostało przebadane przez lekarza. Badanie nie wykazało niczego niepokojącego. Krystyna Kozłowska(mama Magdy i Aleksandry) po rannym przebudzeniu czuje się zmęczona i niewyspana, bóle głowy również są dla niej problemem, ale o tym stara się nie mówić od momentu kiedy to sytuacja została rozwiązana i można było wreszcie odpowiedzieć sobie na męczące od lat pytanie dlaczego nagle pojawiły się tego typu dolegliwości. Podobnie niewiele mówiąc zachowuje się Zenon Kozłowski, ale z rozmów rodzinnych wynika, że także cierpi. Krystyna Kozłowska matka dwóch dorastających córek nie chce wierzyć w to, że jej pociechom może w niedalekiej przyszłości stać się cokolwiek ze zdrowiem, że mogą zachorować na nieuleczalne choroby w wyniku problemu, który zaistniał niecałe 4 lata temu obok naszego domu i jest w 100% przyczyną tych dolegliwości, jak również potencjalnym zagrożeniem zachorowania na nowotwory i inne choroby doprowadzające do śmierci, dlatego nie chce ponawiać tematu i rozmawiać o tym. Z problemem walczy Piotr Kozłowski ojciec Magdy i Aleksandry, ale bezczelność władz miasta, nie zainteresowanie władz samorządowych i arogancja urzędów państwowych są dla niego wielką przeszkodą w walce o przyszłość jego rodziny i jego samego. Piotr Kozłowski skarży się otwarcie na bóle głowy-codzienne. Najgorzej jest przy oknie-po kilkunastu minutach bóle głowy potęgują się, a potem przechodzą w pulsowanie tak bolesne, że koniecznie muszę odejść od okna, najlepiej do innego pomieszczenia-tam bóle minimalizują się chociaż do końca nie ustępują. Jak przeżyłem prawie 36 lat głowa bolała mnie może kilkanaście razy, dziś boli codziennie, ale tylko w moim domu. Bezsenność pojawiła się u mnie około 2-3 lat temu, nie zastanawiałem się wtedy nad tym problemem, ostatnio zaczęły występować kolejne problemy - przebudzenia nocne z niemożliwością zaśnięcia aż do rana, kiedy to trzeba iść do pracy. I jeszcze przebudzenie ranne z oczami pełnymi jakby łez. Podobną dolegliwość zauważyłem u swojej żony. Najtragiczniejsze jest to, że dzieci już nie mówią mi prawdy, kiedy pytam czy bolą je główki, ale ostatnio znalazłem na wpół zużyte opakowanie po leku przeciwbólowym- myślałem, że to żony, ale po rozmowie z nią i zapytaniu Magdy okazało się, że Magda już od jakiegoś czasu spożywa leki na ból głowy, bo boi się aby kolejna migrena nie zakończyła się tak jak niedawno- czyli torsjami. Najgorsze jest to że znam przyczynę tych zdarzeń, a organy państwowe zamiast pomóc naszej rodzinie, to skłaniają się ku pomocy najbogatszych firm w tym kraju Przyczyna, która dręczy i powoli zabija naszą rodzinę to ponadnormatywne promieniowanie elektromagnetyczne z pobliskiej potężnej stacji bazowej telefonii komórkowej. Stacja ta została zbudowana nielegalnie, bez uzyskania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jak również bez udziału społeczeństwa w postępowaniu do czego zobowiązuje ustawa o ochronie środowiska. Urzędy w odpowiedziach na nasze pisma są stronnicze i nie odpowiadają merytorycznie, tylko dlatego aby w dalszym toku postępowania nie można było odwołać się do wyższej instancji. W niedalekiej przyszłości są planowane 2 kolejne potężne stacje bazowe telefonii komórkowej tuż obok tej, która już istnieje. Wszędzie na świecie, jak również w Polsce w pobliżu stacji bazowych notuje się zwiększone zachorowanie na różnego typu choroby uleczalne i nieuleczalne, jak również właśnie takie same dolegliwości jakie występują w naszej rodzinie. Np.: w Słupsku w jednym z osiedli zlokalizowanych jest kilka stacji bazowych niedaleko obok siebie i wynik umieralności na raka, w tym na guzy mózgu jest większy niż normalnie o 400%. Istnieje nawet lista osób, które umarły na tym osiedlu, niestety w większości na nowotwory. Czy nasza rodzina również ma zostać skazana na cierpienia i śmierć w wyniku działania morderczej stacji bazowej w zamian za dochód dla operatora ? Wiarygodne i identyczne objawy dotykają również innych mieszkańców przebywających i mieszkających w pobliżu takich stacji, o czym można przeczytać w opracowaniu Instytutu Medycznego w Łodzi dotyczącym stacji bazowych zlokalizowanych blisko domów. STRESZCZENIE Problem skutków zdrowotnych działania pól elektromagnetycznych (PEM) emitowanych przez stacje bazowe telefonii komórkowej budzi szerokie zainteresowanie, gdyż mieszkańcy okolic stacji bazowych są eksponowani w sposób ciągły i niezależny od ich woli. W żadnych badaniach przeprowadzonych na świecie nie stwierdzono przekroczeń dopuszczalnych standardów zatwierdzonych przez ICNIRP. Pomimo to, wyniki badań ankietowych wskazują, że u mieszkańców okolic stacji bazowych występują różnego rodzaju dolegliwości, przede wszystkim ze strony układu krążenia, a także kłopoty ze snem, drażliwość, depresja, zaburzenia widzenia, trudności z koncentracją uwagi, nudności, utrata apetytu, zawroty i bóle głowy. W przeprowadzonych badaniach stwierdzono związek między występowaniem poszczególnych symptomów a poziomem ekspozycji i odległością od stacji bazowej. Zależność tę zaobserwowano zarówno u osób, które wiązały swoje dolegliwości z obecnością stacji bazowej, jak i u tych, którzy nie widzieli takiego związku. Mieszkańcy na całym świecie skarżą się na takie same objawy, które dręczą i utrudniają nam życie w domu, gdzie spokojnie po pracy powinniśmy odpoczywać, a nie narażać się na bóle, bezsenność, przebudzenia i w niedalekiej przyszłości choroby nawet śmiertelne (załącznik nr. 1). Poprosiliśmy eksperta od promieniowania elektromagnetycznego o wypowiedzenie się w temacie przedmiotowej stacji bazowej, jak również innych stacji bazowych zlokalizowanych blisko domów mieszkalnych. Otrzymaliśmy informacje, które zjeżyły nam włosy na głowie i otworzyły oczy na prawdę o telefonii komórkowej i promieniowaniu e-m. Poniżej przytaczamy kilka cytatów z opracowań, których jesteśmy w posiadaniu i które w całości dołączamy do listu jako załączniki nr.2,3,4 i 5. więcej w oryginalnym pliku, .doc, 92 KB |
||||||||||||||||
Wszystkie artykuły, które wymagają badań przed wprowadzeniem na rynek wprowadzane są po ukończeniu tych badań Fragment, całość jako plik, .doc, 54 KB ...Wiesław Rozbicki, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego w Warszawie mówi, że póki co nie ma żadnych dokumentów jednoznacznie stwierdzających, że stacje bazowe telefonii komórkowej są nieszkodliwe. Trwają różne badania, póki co, na wszelki wypadek zalecamy, żeby BTS były sytuowane jak najdalej od miast i ludzkich skupisk - mówi rzecznik. W praktyce zasada ta w ogóle nie jest stosowana. ROZUMIEMY, ŻE 150 METRÓW OD NASZEGO DOMU NIE JEST ODLEGŁOŚCIĄ O KTÓREJ MÓWIŁ PAN ROZBICKI !!! Wszystkie artykuły, które wymagają badań przed wprowadzeniem na rynek wprowadzane są po ukończeniu tych badań, z wypowiedzi rzecznika i wypowiedzi reprezentantów WHO wynika jednoznacznie, że telefonia komórkowa została wprowadzona na innych zasadach, niż wszystkie inne artykuły i usługi. Odpowiedź jest prosta-1,2 bilionów dolarów za same połączenia na świecie, zwiększające się corocznie jest sumą, która przekonuje wszystkie rządy, urzędy, ministerstwa, które powinny chronić środowisko, ekspertów i wszystkich innych, którzy czerpią z tego korzyści. Naszą rodzinę nie interesują żadne oszukańcze i mordercze normy, ustawy, rozporządzenia i paragrafy w zakresie "zdrowego" promieniowania elektromagnetycznego. Naszą normą i prawem konstytucyjnym jest prawo do zdrowia i spokojnego życia, a nie czekaniena choroby i spoglądanie codziennie na dzieci i siebie, czy to już czy zaraz ktoś z nas dostanie raka, tak jak to właśnie odbywa się w Słupsku, Polanicy, Rybniku- Grabowni, Brodnicy, Kutnie i w wielu miejscach w Polsce. Od kilkunastu miesięcy coraz częściej mówi się o epidemii raka w Polsce i coraz większych funduszach przeznaczanych na leczenie nowotworów, tylko nic nie mówi się o przyczynach, którą niewątpliwie jedną z nich jest długotrwała ekspozycja na e-m w zakresie dopuszczonej normy w Polsce, ponieważ wszyscy czerpią korzyści z tego tytułu-państwo z koncesji, urzędy z wzajemności operatorów, gminy, szpitale, kościoły, instytuty, spółdzielnie mieszkaniowe i inni z wynajmu pod stacje bazowe. Prasa i wszystkie media z nielicznymi wyjątkami korzystają z reklam i smsów od operatorów, co zamyka im obiektywne spojrzenie na sprawę. Na placu boju pozostaje jednostka(czyli nasza rodzina) i gigant o niewyobrażalnych możliwościach finansowych, a przez to z przychylnością wszystkich władz i urzędów państwowych, łącznie z prokuraturą i sądownictwem. Żenada i rozgoryczenie, bo cóż więcej można powiedzieć ??? Nawet tak miarodajne instytucje jak Instytut Medycyny w Łodzi w opracowaniu dotyczącym dolegliwości mieszkańców przebywających i mieszkających blisko stacji bazowych telefonii komórkowej na podstawie badań światowych stwierdza i publikuje w swoim opracowaniu całokształt dolegliwości dotykających tych ludzi. Dolegliwości te są identyczne z dolegliwościami, które występują w naszym domu !!!! Szanowny Panie Ministrze Prosimy o pomoc w naszej sprawie. Rozważaliśmy zmianę domu, ale przecież jest to nasza spuścizna rodzinna, dom, który został zbudowany w 1927 roku przez pradziadka najmłodszych w tym domu, najmłodszych, którzy za kilka lat będą miały swoje dzieci. Takich domów się nie sprzedaje! W takich domach mieszka się do końca. Wszystko co zostało napisane w tym liście jest prawdą, a nie subiektywnymi odczuciami jak to często oceniają ludzie, którzy są daleko stąd i nie interesują się losami i problemami innych ludzi, chociaż właśnie do takiej roli zostali powołani. Z poważaniem Rodzina Kozłowskich |
||||||||||||||||
Dnia 28.06.2002 r. została wydana decyzja przez ówczesne władze Starostwa Powiatu Warszawskiego w sprawie zlokalizowania "masztu technologicznego" telefonii komórkowej na terenie Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej przy ulicy Dorodnej 16 w Warszawie. |
||||||||||||||||
Komórkowe zgniłe jajo Mieszkańcy żerańskich wspólnot mieszkaniowych - "Portowa" i "Szczupacza" przy Myśliborskiej, "Żerań" przy Konwaliowej i Stowarzyszenie "Dom i Nadzieja" przy Kowalczyka nie mają szczęścia jeśli chodzi o zlokalizowane w pobliżu miejsc ich zamieszkania inwestycje nieprzyjazne dla środowiska. A znajdują się w niedalekiej odległości - Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej, Cementownia Warszawska, Polfa Tarchomin, Elektrociepłownia Żerań z niebezpiecznym składowiskiem popiołów nad Wisłą. ** więcej tutaj |
||||||||||||||||
|
||||||||||||||||
| polskie teksty | Inicjatywa Demokracji bezpośredniej | Apel Freiburdzki |