Dla waszych wpisów i kontaktów księga i notes: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"
Warszawa | Słupsk | Rybnik | Poznań | Ostrołęka | Polanica | Świdnica | Brodnica | Ruski Bród | dalsze miasta | polskie teksty | Kontakty


Urodziliśmy się tutaj i mamy prawo do życia!

Kamionki, ostatnie wołanie o pomoc | List otwarty do Ministrów, Parlamentarzystów i Dziennikarzy | Zdjęcia z blokady trasy katowickiej | Co się wydarzyło w naszych gminach ? | Opinie, Dorota | Skarga do Ombudsmana
Wenn Sie die Petition an Prof. Dr. Lech Kaczyński unterstützen möchten | Kamionki, PSE, Wojewoda nie wyda decyzji o warunkach środowiskowych ! | Petycja do Prezydenta | Petition an Lech Kaczyński | Petition to the President of the Republic of Poland | Bezpieczne odległości od linii wysokiego napięcia | Wygraliśmy dzisiaj w sądzie | protest mieszkańców Kamionek przez internet | sytuacja w Kamionkach zdjęcia i ilustracje | dalsze prośby | prasa pomaga | zwracam się do Pana z prośbą o usunięcie ze strony | Bezpieczne dzieci | Linie wysokiego napięcia a zdrowie naszych dzieci | Czy Irena Mazur KŁAMIE ? | PSE: szybko, szybko - dzieci się nie liczą, ale piłka nożna.. | Nowe Prawo Wywłaszczeniowe, list do Ministra Ziobro | NSA: pozwolenie na budowę słupów energetycznych w Kamionkach jest nieważne! | Doświadczenia Krzysztofa Kuklińskiego z polskimi kolaborantami | Ostrzeżenia przed akcjami Kuklińskiego


Ostrzeżenia przed akcjami Krzysztofa Kuklińskiego

Dotyczy: walki przeciwko przymusowej lokalizacji stacji bazowych w pobliżu miejsc stałego pobytu ludzi.

4.5.2008 r. opublikowane na stronie iddd.de/umtsno/kamionki.htm#blad

przez Krzysztof Puzyna

Komórkami może się każdy napromieniowywać dobrowolnie i tak długo jak potrzebuje - tu ma się jako wolny obywatel - wolny wybór, natomiast ludzie w Polsce walczą z
przymusowym napromieniowaniem od masztów stacji bazowych telefonii komórkowej oraz z przymusową lokalizacją linii wysokiego napięcia w pobliżu domów.

Ostrzeżenia i analiza błędów K. Kuklińskiego

Kiedy Krzysztof Kukliński nie ma racji lub gra fałszywie:

1. - gdy wstrzymuje sąsiadów chętnych do walki z telefonią komórkową lub zachęca do postawienia masztu lub pisze fałszywe rzeczy- jak zobaczyłem na forum Kurnika kornik.net/viewtopic.php?t=442, a do mnie pisze, że nie ma zainteresowanych do walki z telefonią komórkową w Kamionkach.

cytuję: Krzysztof K. 2007-05-16, 23:26  ...Za dzierżawę terenu pod maszt będzie dostawać 3 tys. zł co miesiąc, a jak dogada się z 2-4 -oma operatorami to może i 6 tys. Po kilku miesiącach zakup działki się zwróci. (...) Ten sąsiad zamiast pięknego widoku na jezioro lub zamek będzie teraz miał wielki maszt 30 m przed swoim oknem, mimo że mieszka w obszarze chronionego krajobrazu, bo maszt jest inwestycją celu publicznego i OCK jej nie obejmuje.(błąd- nieprawda! patrz: iddd.de/umtsno/prawowpolsce.htm#rzes
)

BIGI, 2007-09-11, 23:41: Stacje bazowe powinny być umieszczone z dala od miejsc, w których mieszkają bądź wiele czasu spędzają ludzie.
Krzysztofie, na czym ma polegać wspomniana akcja?


Odp: Krzysztof K. 2007-09-22, 17:21  Akcja w sprawie stacji bazowych trochę się oddali, w tej chwili toczy się wielka bitwa o słupy. (właściwą odpowiedzią jest: wspomniana akcja polega na zbieraniu ludzi przekonanych o konieczności usunięcia masztów telefonii komórkowej z Kamionek. Szczególnie że w okolicy Kamionek ludzie walczą patrz Monika 2007-10-10, 22:51 
tu tez walczą www.iddd.de/umtsno/koscioly.htm
)

2. - jak zamula wszystkich posłów z sejmu czwartorzędnymi, bez głębszego znaczenia, ale w obcych językach, nowinkami o telefonach komórkowych, odwracając ich uwagę od głównego aspektu naszej walki jakim jest walka z
przymusową lokalizacją stacji bazowych w pobliżu miejsc stałego pobytu ludzi.

3. - faktem jest, że bardzo istotna analiza ekspercka zalet i wad kabla podziemnego pozostała u niego i nie została opublikowana. (Oczywiście wcześniej czy później sam ją opublikuję nie wierząc już w sens jego prośby o ich niepublikację w internecie)

4. - jak nie informuje miejscowości z dalszych tras planu 5 letniego budowy linii wysokich napięć, pomimo moich stałych sugestii od dwóch lat, że to było by bardzo ważne. W tym momencie postawiłem sobie sam pytanie czy on faktycznie walczy z wpływem koncernu PSE.

Co mi się jeszcze nie spodobało?

5. - że zachęcał miesiącami na stronie kamionki.snap do SMS- Voting na korzyść swojej strony pomimo, że sam na niej ostrzega przeciwko używaniu komórek przez dzieci.

6. - samowolne, bez konsultacji, zapraszanie naukowców z zagranicy na niezorganizowany kongres "w domyśle". Ta jego akcja została odczuta przez naukowców zagranicą jako polska niepoważność. Tak wywnioskowałem z pytań do mnie - kto to jest ten Kukliński ?- starałem się wtedy jeszcze odpowiadać pozytywnie - ale niesmak oczywiście pozostał.

7. - manipulacja wypowiedzi prof. Szyszko jakby Szyszko był po naszej stronie... patrz z 12.03.07 List Krzysztofa Kuklińskiego, a prawda.
iddd.de/umtsno/bocian4.htm#akuku

Dlatego

Ostrzeżenie - większość jego akcji internetowych jest szkodliwa dla ruchu przeciwników budowy stacji bazowych. Odwraca uwagę od walki z masztami telefonii komórkowej. Sprowadza protesty do protestu użytkowników komórek. Takiego marketingu nasz ruch niepotrzebuje !

Jeśli to jednak nie jest marketing Krzysztofa K. tylko nieudolność i niewiedza to może w ten sposób dotrze do niego, że on więcej psuje, niż pomaga. Polecam konsultacje akcji emailowych, szczególnie do sejmu przez zaangażowanych działaczy ruchu.




Doświadczenia Krzysztofa Kuklińskiego z polskimi kolaborantami

całość w piśmie .pdf, 191,3 KB

29.4.2007 r., K. Kukliński: ...W Polsce niestety takich naukowców brak. Co prawda prof. St. Szmigielski w emailu do mnie zaznaczył, że osobiście też jest za zmianami dopuszczalnych w Polsce poziomów pola magnetycznego, nawet podpisał Uchwałę Benevento, ale działań pana profesora w tym kierunku nie zauważyłem. Działania pozostałych polskich naukowców przemilczę.

9.2.2008 r., K. Kukliński: ...ludzie ci nie są dla mnie żadnymi autorytetami, a tym bardziej niekwestionowanymi.

...W tym miejscu muszę się zatrzymać i zadać pytanie "niekwestionowany autorytet", ale przez kogo?

Przykładów takiego publicznego kwestionowania można znaleźć wiele na stronach internetowych iddd.de/umtsno, czy iddd.de/umtsno/bocian.htm, prawodozycia.pl, protestnaszafirowej.republika.pl

Autorytety te, a szczególnie ich poglądy kwestionowane są przez setki komitetów protestacyjnych w całej Polsce. Poglądy tych ludzi kwestionowane są w raportach pana mgr. inż. Mariana Kłoszewskiego. Autorytety te są kwestionowane w setkach spraw sądowych w których uczestniczy Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przeciwdziałania Elektroskażeniom "Prawo do Życia". Autorytety te są kwestionowane w komentarzach niezależnych od przemysłu ludzi, takich jak dr. inż. Piotr Bein z Vancouver. Ale w tym krótkim liście skupię się na moich doświadczeniach:

1. dr inż. Marek Szuba (Politechnika Wrocławska) Panu dr. inż. M. Szubie poświęciłem artykuł opublikowany na stronie Pana dr. Zb. Hałata, wieloletniego Głównego Inspektora Sanitarnego kraju: halat.pl/linie.html

Mnie, prostemu człowiekowi, wydaje się, że naukowiec, który jeździ wraz z inwestorem we wszystkie miejsca gdzie odbywają się protesty i opowiada, że linie są bezpieczne, nie powinien zasiadać w gremiach, które decydują o wielkości dopuszczalnych limitów pola elektrycznego i magnetycznego, ale nie ma pewnie jeszcze takich przepisów, które by tego zabraniały. Słynną "zmyłkę" z tabelką ze strony 24 tego opracowania , omówię w innym miejscu listu, opisującym sytuację w innych krajach europejskich.
2. dr Marek Zmyślony (Instytut Medycyny Pracy) - przewodniczący Zachowanie pana dr. hab. M. Zmyślonego w sprawie konferencji naukowej, do której współorganizowania mnie zaprosił, omówię w podsumowaniu tego listu.
3. dr Halina Aniołczyk (Instytut Medycyny Pracy) Panią dr. H. Aniołczyk prosiłem 2,5 roku temu o umożliwienie mi zaprezentowania poglądów niezależnych od przemysłu naukowców, na corocznych Warsztatach PEM. Odpowiedź otrzymałem po kilku miesiącach, tuż przed Warsztatami z propozycją wykupienia udziału w Warsztatach na ogólnych zasadach..
4. prof. dr hab. med. Stanisław Szmigielski (Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii) Rzeczywiście pan profesor mógłby zostać niekwestionowanym autorytetem. Jest to człowiek, który nie bał się opublikować pracy wskazującej na wielki wzrost zachorowań na obszarach wojskowych. Praca ta wymieniana jest w wielu pracach zagranicznych naukowców. Pan profesor nie bał się również złożyć swojego podpisu pod Uchwałą z Benevento i innymi. Pan profesor nie bał się również przyznać w e-mailu do mnie, że osobiście jest za zmianami dopuszczalnych poziomów pola elektromagnetycznego. Niestety pan profesor przesłał mi także projekt kolejnej rezolucji, którą podpisał
Jak to się ma do wcześniej podpisanych uchwał ? Niestety, tego nigdy nie zrozumię.
5. prof. dr hab. inż. Hubert Trzaska (Politechnika Wrocławska) Pan profesor napisał kiedyś do mnie krótkiego e-maila, w związku z krążącym w tym czasie w środowisku naukowym moim listem i wyrażonym tam zaniepokojeniem informacjami ze słynnego Raportu Drapera (związek między zamieszkiwaniem w pobliżu linii NN a białaczką dzieci). Pan profesor skomentował to krótkim zdaniem pytającym mnie czy rozwiązałem już umowę z energetyką.

Na dalszą korespondecję nie odpowiadał, nie przesłał również obiecanych materiałów. Być może wśród polskich naukowców jest zwyczaj/standard takich zachowań i takiego traktowania zwykłych ludzi, do których należę, ale chyba nikogo nie zdziwi, że ludzie ci nie są dla mnie żadnymi autorytetami, a tym bardziej niekwestionowanymi.

więcej w piśmie .pdf, 191,3 KB



NSA: pozwolenie na budowę słupów energetycznych w Kamionkach jest nieważne!

na iddd.de od 8.7.2007r.

exSłupy energetyczne w Kamionkach do rozbiórki?

Jacek Łuczak

2007-07-06, ostatnia aktualizacja 2007-07-06 18:07

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że pozwolenie na ich budowę zostało wydane niezgodnie z prawem. Więc albo słupy znikną, albo inwestor będzie jeszcze raz występował o pozwolenie na budowę.

W gminie Kórnik i części gminy Mosiny trwa walka o przebieg wielkiej linii elektroenergetycznej. Chodzi o linię Plewiska - Kromolice, ostatnią część zmodernizowanej już prawie w całości linii z Ostrowa Wlkp. do Plewisk. Budowa szła gładko do czasu "wejścia" na teren gminy Kórnik. Tamtejsi mieszkańcy jednak, gdy zorientowali się, że w miejscu starych słupów mają stanąć większe, 70-metrowe, a linia ma mieć o wiele wyższe napięcie, próbowali przekonać gminę i inwestora do przesunięcia kabli od osiedli mieszkaniowych w głąb lasu. Mimo wcześniejszych protestów mieszkańców gminy Kórnik, dwa lata temu starosta poznański wydał pozwolenie na budowę po starej trasie.

Mieszkańcy jednak nie odpuścili. Dla walki z linią założyli "Lasem 1000" i wystąpili do sądu, podważając prawie wszystkie decyzje władz samorządowych. Zakwestionowali nawet samo pozwolenie na budowę. We wrześniu ub. roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wydał korzystny dla nich wyrok.

Sąd uznał, że starosta poznański nie skonsultował z mieszkańcami warunków przebudowy linii i w związku z tym nie miał prawa wydać pozwolenia na budowę. Inwestor, Polskie Sieci Elektroenergetyczne odwołał się więc do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jednak ten, w miniony wtorek podtrzymał wyrok poprzedniej instancji. A to oznacza, że PSE nie ma pozwolenia na budowę. - Cały czas wykazywaliśmy, że przy wydawaniu pozwolenia na budowę zostały popełnione rażące błędy i to udowodniliśmy - mówi Małgorzata Bierła ze Stowarzyszenia Lasem 1000.

Czy wobec tego już postawione słupy będą musiały zostać rozebrane? - To PSE mają problem, co z nimi zrobić. Z naszej strony nie przewiduję żadnych działań. Czekamy na ruch PSE - zaznacza burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski. Polskie Sieci Elektroenergetyczne nie potwierdziły, że już postawione słupy znikną. Z komentarzami chcą zaczekać do chwili, gdy otrzymają uzasadnienie wyroku NSA. Prawdopodobnie będą musiały jeszcze raz występować o pozwolenie na budowę. PSE przyznają, że rozbiórka lub zmiana trasy oznaczałaby dla nich wielomilionowe straty. - Dlatego będziemy występować o odszkodowanie do gminy, ale nie wiemy jeszcze w jakiej formie i kiedy - mówi Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzecznik PSE.

- Żadnych odszkodowań nie powinniśmy płacić, bo wszystkie dotychczasowe nasze działania były prawidłowe - zapewnia burmistrz Lechnerowski.

Sprawa linii wysokiego napięcia jest bardzo skomplikowana, bo spierają się o jej przebieg nie tylko mieszkańcy z gminą i PSE, ale również grupy mieszkańców między sobą. Dlatego gminni radni powołali doraźną komisję ds. linii elektroenergetycznej, która ma zaopiniować różne warianty tras i przedstawić je komisji rozwoju gospodarczego Rady Miasta. A ta z kolei ma wybrać najlepszy wariant i pod niego uchwalić studium zagospodarowania przestrzennego. Jednak mieszkańcy Mościenicy koło Skrzynek zarzucają speckomisji brak obiektywizmu. Kilku jej członków zasiada jednocześnie w jednej i drugiej komisji. Oznacza to, że opiniują warianty tras sami sobie.


Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań


Nowe prawo wywłaszczeniowe

Prawo przesyłu, prawo własności a prawo do życia.

plik oryginalny, .doc, 32,6 KB

Kamionki, 8 lipca 2007 r.
*
Pan Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości
*
LIST OTWARTY
Szanowny panie Ministrze,
zwracam się z prośbą o przeczytanie załączonego listu.
Sprawa jest bardzo ważna.
Z wyrazami szacunku
Krzysztof Kukliński

Kamionki, Szafirowa 109
62-023 Gądki

Uwaga K.P.: To chyba jest nowe prawo wywłaszczeniowe, nie chcemy takiego prawa !



PSE: szybko, szybko - dzieci się nie liczą, ale piłka nożna..

na iddd.de od 8.07.07
patrz wskazówki dla piłkarzy

Listy uwidaczniające desinformację dyrektorki Mazur- "pomyliła" daty oraz żadne stanowisko PSE do zdrowia dzieci.

List PSE z 27 czerwca 2007 r. do Burmistrza Gminy Kórnik Jerzego Lechnerowskiego, .gif, 242,8 KB
exoryginał ma 3,3 MB

List PSE z 27 czerwca 2007 r. do Wojewody Wielkopolskiego Tadeusza Dziuby, .gif, 189 KB
exoryginał ma 2,5 MB




Czy Dyrektor Departamentu Irena Mazur KŁAMIE?

Krzysztof Puzyna
na iddd.de od 27.06.07
plik oryginalny (.pdf, 373,2KB)

Z czyjego zlecenia Dyrektor Departamentu ocen oddziaływania na Środowisko przy Ministerstwie Środowiska pani Irena Mazur wprowadza ludzi w Kamionkach w błąd ?

Ale jeśli się czyta wypowiedź pani Mazur do Krzysztofa Kuklińskiego jeszcze raz to jest jasne, że chodzi o wniosek podobny do wniosków, które składają firmy telefonii komórkowej: o umorzenie postępowania jeśli chcą szybko budować bez opłacania raportów o oddziaływaniu na środowisko.

Jednego Krzysztofa pani nabrała. Sam od pewnego czasu zaczynam jednak wątpić czy faktycznie mamy do czynienia w ekipie rządzącej z ludzmi co chcą Polakom zapewnić w ich własnym kraju bezpieczeństwo i zdrowie. Ale możliwy jest też po prostu błąd merytoryczny w piśmie pani Mazur. Dlatego powinna Dyrektor Irena Mazur szybko odpowiedzieć panu Kuklińskiemu.




Według Krzysztofa Kuklińskiego - patrz też oryginalny plik (.pdf, 373,2KB)

pani Mazur pisze:

W związku z pismem Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej znak: BLO060/9451/42/45/46/47/07/MW przekazującym wystąpienie Pana dotyczące planowanej budowy przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. czterotorowej, dwunapięciowej linii napowietrznej, relacji Plewiska - Ostrów jak i ogólnych kwestii oddziaływania linii elektroenergetycznych wysokiego napięcia na środowisko wyjaśniam, że z uwagi na planowaną zmianę trasy, Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., zrezygnowały z budowy ww. linii i złożyły wniosek do Wojewody Wielkopolskiego o umorzenie postępowania w sprawie uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego przedsięwzięcia


pan Kukliński pisze:

Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że PSE S.A. zrezygnowały z budowy ww.linii. Niestety z wypowiedzi dyr. Ruszczykowskiego z PSE dla Radia Merkury, wynika, że żadnego z postawionych, w takim pośpiechu tuż przed wyrokiem sądowym, słupów, inwestor nie będzie chciał rozebrać. Tak więc PSE chce nadal poprowadzić tą ogromną, eksperymentalną linię przez osiedle mieszkaniowe w Skrzynkach, przez osiedle mieszkaniowe w Borówcu, obok osiedla mieszkaniowego Wodnik w Kamionkach, między terenami przeznaczonymi na szkołę, centrum sportowe dla dzieci i kolejne osiedla mieszkaniowe.

Inwestor chciałby rozmawiać tylko o obejściu jednego osiedla Długiego, zamiast całej miejscowości Kamionki i to w taki sposób, że słupy miałbym dookoła swojego domu. Jakże inaczej brzmią te informacje przekazywane Kancelarii Pana Prezydenta, prawda ? Informacje otrzymane od pani dyrektor przekazałem czytelnikom serwisu kamionki.snap i rozbudziłem wielkie nadzieje, że jednak w Polsce ktoś zaczął myśleć o ludziach. Niestety to było tylko złudzenie.


... W informacjach zamieszczanych w polskich prognozach oddziaływania na środowisko dla tego typu inwestycji jak linie 400 kV (np. w Wandalinie), wynika, że w odległości 90 m od linii pole magnetyczne osiągało prawie 0,4 A/m, czyli powyżej wartości pola zwiększającego zachorowalność na białaczkę.

Co to oznacza dla polskich dzieci ? To, że dzieci żyjące w Wandalinie (90 m), w Skrzynkach (40 m), w Kamionkach (40 m), będą żyć w stałym zagrożeniu tą straszną chorobą. Czy naprawdę musimy na to pozwolić ? Co naprawdę powoduje taką pani decyzję ? Dlaczego ryzykuje pani zdrowiem dzieci ? Jako prosty człowiek, walczący o zdrowie dzieci nie potrafię takiej decyzji zrozumieć.


Zakończenie Projektu SAGE. Linie Wysokiego Napięcia, a zdrowie naszych dzieci.


29. kwiecień 2007 r., Krzysztof Kukliński
na iddd.de 9. maj 2007 r.
plik oryginalny, .rtf, 17 KB

Już od 2002 roku kiedy to INTERNATIONAL AGENCY FOR RESEARCH ON CANCER (IARC) agencja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) opublikowała materiał "IARC Monographs on the Evaluation of Carcinogenic Risks to Humans Volume 80 Non-Ionizing Radiation, Part 1: Static and Extremely Low-Frequency (ELF) Electric and Magnetic Fields. Summary of Data Reported and Evaluation" [1], w którym zaliczyła pole magnetyczne do grupy 2B czynników rakotwórczych, na podstawie badań epidemiologicznych, które dały ograniczone świadectwo wzrostu zachorowań na białaczkę dzieci dla niskich częstotliwości pola magnetycznego, w Wielkiej Brytanii rozpoczęły się prace w projekcie SAGE. W wyniku tych prac miał powstać Raport z rekomendacjami dla brytyjskiego rządu.

Z opracowania IARC wynikało, że powyżej wartości indukcji pola magnetycznego 0,4 mikroT i 0,3 mikroT stwierdzono prawie dwukrotny wzrost zachorowań dzieci na białaczkę. Dodam, że są to wartości ponad 100-krotnie mniejsze od tych jakie są dopuszczalne w Polsce.

Do prac w projekcie SAGE, do przedstawicieli rządu i firmy energetycznej, doproszono również przedstawicieli tzw. "strony społecznej", czyli niezależnych naukowców i członków organizacji protestujących przeciw budowie linii WN w pobliżu ich domów.

Dodatkowym bodźcem do pracy stał się, opublikowany w czerwcu 2005 roku, raport (Draper Report) zespołu badaczy, z jednej z najbardziej cenionych uczelni na świecie, czyli Uniwersytetu w Oxfordzie. Zespół pod kierunkiem dr. Geralda Drapera w swoim raporcie "Childhood cancer in relation to distance from high voltage power lines in England and Wales. a case-control study."[2] stwierdza między innymi:

"...Wyniki powyższych badań stwierdzają, że w porównaniu z dziećmi, które mieszkały w odległości powyżej 600 m od przewodów w momencie narodzin, ryzyko zachorowalności na białaczkę wśród dzieci, które mieszkały w odległości do 200 m wynosiło 1.69 ; Ryzyko zachorowalności dzieci urodzonych i mieszkające w odległości 200 do 600 m wynosiło 1,23. Pojawiła się znaczna (P<001) tendencja odwrotności ryzyka w stosunku do odległości ( im mniejszy dystans od przewodów wysokiego napięcia tym większe ryzyko zachorowalności). Badania nie wykazały związku odległości od przewodów wysokiego napięcia od budynków mieszkalnych z zachorowalnością na inne nowotwory..."

Raport Drapera wywołał prawdziwą burzę w Wielkiej Brytanii. Parlamentarzyści brytyjscy (kilkaset podpisów) wezwali brytyjski rząd do podjęcia natychmiastowych działań dla ratowania dzieci. Powstała specjalna Komisja Parlamentarna. Największa brytyjska fundacja walcząca z białaczką również wezwała rząd brytyjski do działań, sponsorowała również prace badawcze grupy naukowców z Uniwersytetu w Bristolu, pracującej pod kierunkiem prof. Dennisa Henshaw. Grupa ta już kilka lat wcześniej przewidziała, że linie WN mogą szkodliwe oddziaływać na odległość ok 500 m.

W roku 2006 inna grupa kilkudziesięciu naukowców z całego świata napisała w Benvento Uchwałę (Resolution) [3]

W uchwale czytamy :

"...Zgromadzono znaczną ilość dowodów wskazujących na negatywny wpływ pola elektrycznego, magnetycznego i elektromagnetycznego na zdrowie człowieka przy obecnie dopuszczalnych normach. ..."
" ...Argumenty, iż słabe (o niskiej częstotliwości) pole elektromagnetyczne nie ma wpływu na system biologiczny nie znajdują obecnie potwierdzenia w opinii naukowców ..."
" ... skablować linie energetyczne znajdujące się w sąsiedztwie obszarów zaludnionych, pozostawić je na ziemi w dzielnicach mieszkaniowych tylko w ostateczności ..."
"...Na podstawie naszej analizy naukowej możemy twierdzić, że zmiany biologiczne mogą nastapić zarówno pod wpływem działania pól ELF EMF jak i RF EMF. Dowody uzyskane w wyniku badań epidemiologicznych, in vivo jak i in vitro pokazują, że działanie ELF EMF może doprowadzić do wzrostu zachorowań na nowotwór u dzieci jak i wywołać inne problemy zdrowotne zarówno u dzieci jak i u osób dorosłych..."


Zainspirowany tą Uchwałą poprosiłem jedną z jej sygnatariuszek Panią prof. Magdę Havas z wydziału Nauk Przyrodniczych oraz Bogactw Naturalnych Uniwersytetu Trent w Petersburgu w stanie Ontario w Kanadzie, która od 15 lat zajmuje się badaniem wpływu skażenia elektromagnetycznego na zdrowie ludzi.

Oto fragmenty Opinii [4] napisanej dla Prezydenta RP Pana Lecha Kaczyńskiego:

"... pola magnetyczne powiązane zostały ze wzrostem zachorowań na białaczkę dzieci. Środowisko naukowców stwierdziło, że wartość pola = 4miliGauss jest związana z 100% (dwukrotnym) zwiększeniem ryzyka zachorowania na białaczkę dziecięcą. Badania wykazały wzrost ryzyka poronienia powyżej 16 miliGauss oraz zwiększone ilości przypadków zachorowań na raka piersi zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn, którzy narażeni byli na działanie pola magnetycznego ze względu na wykonywaną pracę. Badania laboratoryjne potwierdziły, że komórki raka piersi u człowieka rozrastają się szybciej przy wartościach pola powyżej 12 miliGauss, a lek o nazwie Tamoxifen staje się mniej skuteczny w tymże polu magnetycznym. Pole magnetyczne generowane przez przewody wysokiego napięcia maleje wraz z odległością a odległość "bezpieczna", zgodnie z literaturą naukową, to ponad 300 m.

Pole elektryczne również jest wysokie przy przewodach wysokiego napięcia i łączy się je z nowotworami wśród monterów linii elektrycznych oraz innych osób, które pracują w ich pobliżu. Dzieci bawiące się na zewnątrz domów również są narażone, a ponieważ są one znacznie bardziej wrażliwe i podatne niż dorośli, konsekwencje tego mogą być ogromne..."


W tych dniach opublikowano końcowe raporty z projektu SAGE [5]. Mimo, że doszło do dużej rozbieżności pomiędzy członkami projektu reprezentującymi rząd i energetykę, a grupą społeczną, zrobiono mały krok naprzód. Wśród rekomendacji wskazuje się opcję nie budowania linii WN w odległości mniejszej niż 60 m od zabudowanych terenów, szkół i podobnych obiektów.

Profesor Dennis Henshaw, w dniu opublikowania raportu napisał do Pani Minister Zdrowia List Otwarty [6], w którym podkreśla, że pole magnetyczne i elektryczne generowane przez linie WN powoduje również choroby, które występują znacznie częściej niż białaczka dzieci. Są to np.: adult leukaemia (białaczka dorosłych), adult brain cancer (rak mózgu u doroslych), amyotrophic lateral sclerosis (ALS or Motor Neurone Disease) and miscarriage (poronienia).

W Wielkiej Brytanii mieszkańcy mają szczęście, że mogą liczyć na niezależnych naukowców. Wkrótce rząd brytyjski zmieni przepisy tak jak uczyniły to rządy Holandii, Szwajcarii, Włoch, Luksemburga.

W Polsce niestety takich naukowców brak. Co prawda prof. St. Szmigielski w emailu do mnie zaznaczył, że osobiście też jest za zmianami dopuszczalnych w Polsce poziomów pola magnetycznego, nawet podpisał Uchwałę Benevento, ale działań pana profesora w tym kierunku nie zauważyłem. Działania pozostałych polskich naukowców przemilczę.

Protestujących w Kamionkach, Borówcu, Skrzynkach, Daszewicach, Wandalinie, Jeleniach próbują wspierać posłowie, Kancelaria Prezydenta, Rzecznik Praw Obywatelskich. To właśnie oni kierują do Ministrów Środowiska i Gospodarki zapytania [7] w tym temacie. Jednak lobby energetyczne jest bardzo mocne. Nasze dzieci będą nadal ciężko chorować i umierać na białaczkę, dorośli również.

Krzysztof Kukliński

Autor jest redaktorem niekomercyjnego serwisu internetowego "Uratujmy Dzieci" kamionki.snap
Od 2,5 lat uczestniczy w proteście w gminach Kórnik i Mosina koło Poznania.

W artykule wykorzystano informacje z następujących dokumentów:

[1]. Opracowanie Światowej Organizacji Zdrowia (INTERNATIONAL AGENCY FOR RESEARCH ON CANCER) IARC Monographs on the Evaluation of Carcinogenic Risks to Humans Volume 80 Non-Ionizing Radiation, Part 1: Static and Extremely Low-Frequency (ELF) Electric and Magnetic Fields. Summary of Data Reported and Evaluation
Źródło informacji: monographs.iarc.fr/ENG/Monographs/vol80/volume80.pdf

[2]. Raport Drapera, Childhood cancer in relation to distance from high voltage power lines in England and Wales.
a case-control study. bmj.com/cgi/reprint_abr/330/7503/1290.pdf

[3]. Uchwała Benevento podpisana przez kilkudziesięciu naukowców z całego świata
Źródło informacji: icems.eu/docs/BeneventoResolution.pdf

[4]. Opinia Pani Prof. Magda Havas - Profesor wydziału Nauk Przyrodniczych oraz Bogactw Naturalnych Uniwersytetu Trent w Petersburgu w stanie Ontario w Kanadzie od 15 lat zajmującej się badaniem wpływu skażenia elektromagnetycznego na zdrowie ludzi. uratujmydzieci.neostrada.pl/Magda_Havas.pdf

[5]. Raporty końcowe z projektu SAGE
SAGE first interim assesment
rkpartnership.co.uk/sage/Public/
SAGE supporting papers first interim assesment
rkpartnership.co.uk/sage/

[6]. List Otwarty prof. D. Henshaw do Minister Zdrowia
Źródło informacji: electric-fields.bris.ac.uk/Sageletter.pdf

[7]. Informacja z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich
Źródło informacji: kamionki.snap/rpo0407.pdf



Bezpieczne dzieci

24.10.2006

Witajcie!
Krzysztof Kukliński poprosił mnie przed kilkoma tygodniami napisać parę słów o stacjach bazowych.

Ja stacji bazowych nie chcę i nie chcę zagrożenia przez PEM ani dla siebie ani dla dzieci nawet tych najgłupszych i najbrzydszych. Obce firmy mając grube pieniądze, wchodzą na nie swoją ziemię i bez zgody i bez woli mieszkańców napromieniowują ich i otoczenie w którym oni byli wcześniej i w którym żyją. Typowe jest wmawianie ludziom głupoty i ciemnogrodu. Co ma wtedy zrobić dziecko, które jako jedyne protestuje jak w cytacie ?
Czy ono musi być skazane na ciężką chorobę i śmierć ?

" Mieszkam w tym bloku...tak w ogóle to ten blok jest na ul.M. w Świdwinie niedaleko Kołobrzegu <40 km> mam tylko 16 lat i te coś mam 5 m nad balkonem... wiem gdzie jest kabel głównego zasilania tego czegoś może siekiera pomoże...:| wydaje mi się że jak nie wydrukuję tego wszystkiego ze strony i nie zrobię ksera to nikt nic nie będzie chciał zrobić...w bloku niestety nie mieszka wiele ludzi z internetem... "

Promieniowanie EM ze stacji bazowych jest niewidoczne i niewyczuwalne, więc nie można tak łatwo udowodnić, że wchodząc w ciało one zabija. Rozpad człowieka pod wpływem sztucznych pulsujących energii elektromagnetycznych następuje przez lata. Z punktu widzenia przestępców z mafii telefonii komórkowej jest to duże ułatwienie dla nich. Dlatego grają na czas.

Udowodnić przyczynę i skutek pokazać mechanizm działania ! wołają kupieni przez operatorów badacze dobrze wiedząc, że liniowe podejście do tematu, który potrzebuje nieliniowych strategii badawczych nie da zadowalającego rozwiązania.

Zasada profilaktyki zdrowotnej powinna być tak ustawowo zagwarantowana jak w ustawie o uzdrowiskach.

Badania Epidemiologiczne stwierdziły już wielokrotnie zależność pomiędzy odległością od stacji bazowych, a zdrowiem mieszkańców. Najnowsze opracowanie jest od arabów z Egiptu.

iddd.de/umtsno/60krebs.htm#neuro

Ale niewygodne badania można po prostu nie uwzględniać i nie cytować. W odpowiedziach dla profesora Trzaski przybliżam mój punkt widzenia.

Patrz stronę

iddd.de/umtsno/odpsejm/trzaskaletter.htm#trza2

A więc w tym czasie na tym polu badań dotyczących telefonii bezprzewodowej nie ma sensu stawiać na naukowców z establishmentu jak profesor "Wańka Wstańka", patrz Rezolucję z Benevento ( rezolucja z Benevento ) podpisaną przez profesora Szmigielskiego.

Oni się ośmieszyli, likwidując zespół choroby mikrofalowej, tylko dlatego, że to zażądała skorumpowana Komisja Europejska na czele z Niemcem Verheugenem.

Jak już wiele razy pisałem, nie ma jakiegoś modelu działania, czy decydujących dowodów pozwalających na lekceważenie, przemilczanie i cenzurę wyników badań dotyczących PEM z lat 60-do 90 tych.

Na ten temat wypowiedział się bardzo dokładnie w liście do lekarzy szwajcarskich prof. Hecht, który przeanalizował 1500 prac autorów radzieckich z lat 60-90 -tych na zlecenie niemieckiego Telekomu

iddd.de/umtsno/profhecht.htm#ververt

Wyniki naukowe będą dla nas - przeciwników elektroskażeń coraz bardziej niekorzystne, gdyż fałszowanie prac naukowych stało się nagminną praktyką, która jest w tym obszarze badań przez komisję europejską politycznie wręcz pożądana. (Np. Praca instytutu Profesora Hechta została zamknięta w sejfie Telekomu na 10 lat, a 1500 unikalnych prac badawczych otrzymanych przez ambasadę radziecką, Telekom po prostu zniszczył - mówi się, że zaginęły...)

Aktualnie, przy badaniach epidemiologicznych brak jest już stref wolnych od elektroskażeń, a grup ludzkich nieskażonych nie ma. Czyli trudno jest porównywać.

Jednym z rozsądnych wyjść było by zatrudnienie wyrzuconych z pracy uczciwych naukowców, oraz przeciwników budowy masztów przy kontroli badań robionych lub finansowanych przez przemysł telefonii komórkowej.

Zaczyna się już dzielić wyniki naukowe w zależności od sposobu ich finansowania patrz np.

iddd.de/umtsno/interphone.htm#loyd
czy
iddd.de/umtsno/100aerzte.htm#mony

Równoległym politycznym rozwiązaniem jest wybór do struktur samorządowych przeciwników budowy stacji bazowych telefonii komórkowej.

Ale dopiero wprowadzenie taniej telefonii satelitarnej uwolni ludzi od przymusowego napromieniowania przez stacje bazowe, których telefonia satelitarna prawie że nie potrzebuje.

patrzcie moje wnioski pod
iddd.de/umtsno/odpsejm/hum3.htm#81

Pozdrawiam
Krzysztof Puzyna

Hamburg, 24.10.2006 r.


07 Oct 2006, Bezpieczne dzieci

Witam,

Krzysztof, czy mógłbyś napisać parę słów na forum Lasem1000 w tym temacie.

lasem1000.fora.pl/

Najbardziej zależałoby mi na Twoim głosie w sprawie stacji bazowych.
Czy masz jakieś adresy emailowe ludzi w Polsce, którzy mogliby również dodać parę słów. Po zebraniu takich opinii i uzupełnieniu programu poproszę kolejne osoby (polityków, naukowców) o zabranie głosu.

Pozdrawiam

Krzysztof


Wojewoda nie wyda decyzji o warunkach środowiskowych !

From: "Krzysztof Kuklinski"
To: Gelzok <gelzok@interia.pl>, webmaster@umtsno.de
Tue, 26 Sep 2006 19:53:41

Witam,

mamy następny sukces. Wojewoda nie wyda decyzji o warunkach środowiskowych. Chyba mamy niezłych prawników. Też pisałem wniosek, ale nie będąc stroną nawet nie zdążyłem obejrzeć raportu.

wuw.bip-i.pl/public/get_file.php?id=50027

Czy mogę jeszcze raz prosić Was o podpisanie petycji ?
Jak Wy nie podpiszecie to już nie mam na kogo liczyć ?

Pozdrawiam
Krzysztof


Jeśli chcesz poprzeć petycję do Prezydenta Polski napisz email

Temat:

PETYCJA O INTERWENCJĘ W SPRAWIE BUDOWY POTĘŻNEJ LINII WYSOKIEGO NAPIĘCIA NA OSIEDLACH MIESZKANIOWYCH W KAMIONKACH, DASZEWICACH, BORÓWCU I SKRZYNKACH.

Treść:

Panie Prezydencie
Popieram petycję mieszkańców
Imię, Nazwisko


wyślij na adres Pana listy@prezydent.pl
i do wiadomości (cc:) krzysztofkuklinski@yahoo.com
Twoje nazwisko będzie później widoczne na liście podpisów pod petycją znajdującej się na stronie kamionki.snap


Wenn Sie die Petition an Herrn Präsident Prof. Dr. Lech Kaczynski unterstützen möchten

schreiben Sie bitte ein Email an:
listy@prezydent.pl und krzysztofkuklinski@yahoo.com dazu
hier klicken

Die empfohlene Inhalt:

Betreffzeile: Die Petition für die Intervention in der Angelegenheit vom Bau einer furchtbar mächtigen Hochspannungsleitung in den Wohnsiedlungen Kamionki, Borówiec, Daszewice und Skrzynki.

Herr Präsident von Polen Prof. Dr. Lech Kaczynski
Ich unterstütze die Petition der Bewohner

Unterschrift:
Name, Vorname, Wohnort

Ihr Namen wird dann auf kamionki.snap veröffentlicht.

Wenn Sie sich die Veröffentlichung Ihres Namens
nicht wünschen, genügt es in der Empfängerzeile die Adresse krzysztofkuklinski@yahoo.com zu löschen


PETYCJA DO PREZYDENTA

O INTERWENCJĘ W SPRAWIE BUDOWY
POTĘŻNEJ LINII WYSOKIEGO NAPIĘCIA
NA OSIEDLACH MIESZKANIOWYCH W
KAMIONKACH, DASZEWICACH, BORÓWCU
I SKRZYNKACH.

DO:
PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
LECH KACZYŃSKI

Pałac Prezydencki
ul. Krakowskie Przedmieście 48/50, 00-071
Warszawa
listy@prezydent.pl

exkamionki.snap/petycja/PETYCJA_2.pdf

Prośby po polsku
auf deutsch
in english


Szanowni Państwo !

jeśli uważacie, że dzieci mają prawo do bezpiecznego życia,
jeśli uważacie, że ludzie mają prawo do ochrony środowiska w nabliższym otoczeniu,
jeśli uważacie, że wielkie firmy nie powinny łamać prawa i przeprowadzać
swoich inwestycji na siłę, pod ochroną uzbrojonych ludzi,
jeśli nie są Wam obce takie słowa jak: uczciwość i sprawiedliwość,
jeśli nie chcecie, aby ktoś z dnia na dzień, za Waszymi plecami, chciał postawić
przy Waszych domach 70 metrowe słupy o napięciu 2x400 kV i 2x220 kV,
z błyskającymi czerwonymi światłami, z 26 drutami, hałasującymi na 500 m,
zagrażającymi życiu Waszych dzieci,

jeśli chcecie zmian systemowych (prawnych), które zapobiegną takim zdarzeniom 
prosimy Was bardzo, pomóżcie nam !
 
 
Przeczytajcie i podpiszcie naszą petycję,

iddd.de/umtsno/kamionki/PETYCJA2B.pdf

exobejrzyjcie zdjęcia i filmy.

Film utworzony przez protestujących - exlink

Reportaż tvp - exlink

List otwarty do Rzecznika Praw Dziecka - exlink
 
Protestujący mieszkańcy z miejscowości:
Kamionki, Borówiec, Daszewice, Skrzynki


Sehr geehrte Damen und Herren

wenn Sie der Meinung sind, dass alle Kinder Recht haben, gefahrlos zu leben, 
wenn Sie meinen, dass alle Menschen Recht auf Umweltschutz haben,
wenn Ihrer Meinung nach große Unternehmen das Recht nicht missachten dürfen und ihre Investitionen, die bewaffneten Leute schützen, nicht durchführen dürfen, wenn Ihnen solche Worte wie Anständigkeit und Gerechtigkeit nicht fremd sondern von der größten Bedeutung sind, wenn Sie nicht wollen, dass jemand über Nacht hinter Ihrem Rücken nicht weit von Ihren Häusern Masten (Spannung 2x400kV und 2x220kV), die über 70m hoch sind, die rot blitzen und mit 26 Leitungen in der Entfernung von 500 m lärmen und Ihren Kindern gefährden, baut,

lesen Sie bitte unsere Petition, sehen Sie sich unseren Folder und Film an und dann,wenn Sie überzeugt sind, dass wir Recht haben, dagegen zu protestieren, unterschreiben Sie bitte unsere Petition.

Wir wären Ihnen sehr dankbar, wenn Sie uns damit helfen möchten.

Protestierende Einwohner aus Kamionki, Borówiec, Daszewice und Skrzynki (Gemeinde Kórnik und Gemeinde Mosina)


Fotos vom Protest - exlink

Unsere PETITION - exlink

Die Liste mit allen Unterschriften - exink

Ladies and Gentlemen !

if you believe that children have a right to safe life,
if you believe that people have a right to protection of their immediate environment,
if you believe that big companies shouldn't break the law and carry out their investments by force protected by armed people,
if you respect such values like honesty and justice,
if you don't want to anyone to be allowed to put seventy-metre 2x400kV and 2x200 kV pylons near your home overnight without consulting you, pylons blinking with red lights, pylons with 26 wires making noise heard within the range of 500 metres, being a thrxat to your children?s lives,

if you want the law to be changed so that it prevents such things happening, help us, please! - -Read and sign our petition, see our photos from protest and watch the film The protesting inhabitants from: Kamionki, Borówiec, Daszewice, Skrzynki


Die Liste mit allen Unterschriften - exink
Our photos from protest - exlink



Bezpieczne odległości od linii wysokiego napięcia, a prawa dziecka do życia

17.08.2006

Krzysztof Kukliński, list otwarty



PRZEPISY W ZAKRESIE LOKALIZACJI LINII NAPOWIETRZNYCH

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że inwestycja, która wzbudza Pańskie obawy, realizowana jest zgodnie z przepisami ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 Prawo ochrony środowiska (T. j.: Dz. U. z 2006 f., Nr 129, poz. 902) oraz Rozporządzenia Ministra Środowiska z 30 października 2003 r. w/s dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz sposobów sprawdzania tych poziomów (Dz. U. Nr 192, poz. 1883). Jak podkreślił w swym piśmie Wiceprezes Zarządu PSE S.a., polskie przepisy w zakresie lokalizacji linii napowietrznych należą do najbardziej rygorystycznych w Europie.

Z przykrością muszę poinformować, że Rzecznik Praw Dziecka został wprowadzony w błąd. Ja również dostałem od inwestora opracowanie z tabelką informującą, że w Polsce jest najlepiej i najbezpieczniej. Dziwnym zbiegiem przypadku w tabeli zabrakło takich krajów jak Szwecja, Hiszpania, Szwajcaria, 3 regiony Włoch. W Szwecji na wiele lat przed opublikowaniem w 2005 r. słynnego ju. oxfordzkiego Raportu Drapera, stwierdzającego związek między długotrwałym zamieszkiwaniem dzieci w pobliżu linii (do 600 m) a wzrostem zachorowań na białaczkę, wprowadzono przepisy zabraniające budowanie takich linii 300 stóp (ok. 100 metrów) od miejsc gdzie przebywają dzieci. Podobne przepisy wprowadzono w pozostałych wymienionych krajach.

Poniżej przedstawiam przepisy niektórych krajów.

Także w stanie Connecticut, w 2004 roku, wprowadzono przepisy chroniące dzieci przed zagrożeniem. Dołączam również link do raportu znalezionego na stronach kanadyjskich, który porównuje rozwiązania w innych krajach. W naszej miejscowości strefa ograniczonego użytkowania wynosi ok. 20 m od największej w Polsce linii 2x 400 kV + 2x 220 kV, które nie są odległością bardziej rygorystyczną niż 100 metrów w Szwecji.

Chciałem jednocześnie dodać, że w Wielkiej Brytanii raport Drapera został zaprezentowany publicznie dopiero po 2 latach. Był ukrywany przed opinią publiczną. Po opublikowaniu parlamentarzyści (178-iu) wezwali rząd brytyjski do podjęcia natychmiastowej akcji dla ratowania dzieci.

Uruchomiony został projekt SAGE, w którym uczestniczą przedstawiciele rządu, firmy energetycznej, organizacji społecznych, instytucji badawczych, w tym najbardziej znany badacz Pan Prof. Dennis Henshaw, którego opinie będę tu wielokrotnie cytował. W projekcie SAGE przygotowuje się (na jesieni będzie gotowy) raport z nowymi rekomendacjami dla budowania w większej odległości od miejsc długotrwałego przebywania dzieci lub pod ziemią.
Informacje szczegółowe można znaleźć na stronach internetowych:

Raport porównujący sytuację w różnych krajach:

elc.uvic.ca/projects/2005-01/

Przepisy w 3 regionach Włoch:

electric-fields.bris.ac.uk/itareg.pdf

Przepisy chroniące ludzi w Szwajcarii:

who.int/docstore/

I w Qeensland:

electric-fields.bris.ac.uk/

Na stronie:

electric-fields.bris.ac.uk

można również znaleźć podsumowanie regulacji zarówno krajowych jak i organizacji międzynarodowych:

Below is a summary of current regulations and advisory exposure limits to magnetic fields.

Some countries, notably Sweden, Switzerland and parts of Italy have already moved to introduce either advisory or regulatory limits of exposure for new installations. There is also a recent court decision in Queensland, Australia which some argue may set a precedent in Australia.

- UK National Radiological Board, NRPB 1600 mikroT
- International Commission onNon-Ionising radiation Protection, ICNIRP 100 mikroT
- 1996 Swedish Advisory Bodies suggest power distribution should avoid above average exposures
0.2 mikroT*
- Swiss Government 1999 limit for new installations. 1 mikroT
- 2000 Three Italian Regions: Veneto, Emilia-Romagna and Toscana - limit for new
installations § Full details
0.2 mikroT
- 2002 New substation in Queensland, Australia: Energex Ltd settle out of court. 0.4 mikroT
- 2003 California Education Department exposure limit for schools (under discussion) 0.01 mikroT
-* Some scientists have called for an across-the-board limit of 0.2 mikroT
§ These regional government decisions are not currently endorsed by the Itallian government in Rome

Raport Drapera

Raport Drapera - konkluzja:

Conclusions There is an association between childhood leukaemia and proximity of home address at birth to high voltage power lines, and the apparent risk extends to a greater distance than would have been expected from previous studies.

About 4% of children in England and Wales live within 600 m of high voltage lines at birth. If the association is causal, about 1% of childhood leukaemia in England and Wales would be attributable to these lines, though this estimate has considerable statistical uncertainty. There is no accepted biological mechanism to explain the epidemiological results; indeed, the relation may be due to chance or confounding.

Link do strony internetowej projektu SAGE

rkpartnership.co.uk/

Artykuł informujący o przewidywanych zmianach systemowych w Wielkiej Brytanii po zakończeniu projektu SAGE:
telegraph.co.uk/

BEZPIECZNE ODLEGŁOŚCI OD LINII WYSOKIEGO NAPIĘCIA

Rzecznik Praw Dziecka starał się wyjaśnić zwłaszcza kwestie odległości linii energetycznej od osiedli ludzkich. W tym zakresie ustalono, że obowiązujące przepisy nie wyznaczają konkretnej dozwolonej odległości. Badane są natomiast dopuszczalne poziomy pola elektromagnetycznego. W końcowym etapie realizacji inwestycji, zanim linia zostanie oddana do eksploatacji, przechodzi fazę pomiarów, których dokonują niezależni biegli. Jeśli biegli stwierdzą przekroczenie dopuszczalnych norm oddziaływania pól elektromagnetycznych, niemo.liwe jest wydanie zgody na stała eksploatacje, w formie decyzji administracyjnej.

Wyznaczona dla linii Ostrów- Plewiska strefa ochronna ma szerokość 40 m, a istniejące działki leżą poza tą strefą.

Nie było moją intencją informowanie Rzecznika, że łamane są polskie normy. Chciałem poinformować Rzecznika, że dalsze stosowanie tych norm zagraża życiu polskich dzieci, a szczególnie dzieci mieszkających przy najpotężniejszej w Polsce linii, którą stawia się obok naszych domów.

Poniżej przedstawiam opinię innego brytyjskiego badacza, jak on widzi bezpieczne odległości od linii wysokiego napięcia.

cogreslab.co.uk/powerlines.asp

To start with here are my own suggested guidelines for how near to a power line one might safely live:

Type of Line Minimum Safe
Distance (in metres)

Sleeping Longterm day working (more than 4 hours)
400 kV 250 100
275 kV 200 150
132 kV 150 75
11 kV 50 25
Transformers (11 kV > 240 V) 50 25
Substations (metal clad)(but only if small) 100 50

"As a rough guide never allow yourself to sleep in an electric field exceeding 10 volts per metre". I said these words in my first edition of this book (called Electropollution) in 1990, am am quite pleased to see that this objective is the ultimate recommendation of the National Council for Radiation Protection and Measurements (NCRP) of the US. Young children should ideally not be allowed to sleep in any electric field at all, because of its effect on their cell division and long term genetic structure. Since electricity has only been used this century, the long term hazards may not yet have become apparent, and there may simply be no safe low level .

więcej patrz plik oryginalny, .pdf, 146,3 KB


Wygraliśmy dzisiaj w sądzie

14.wrzesień 2006 r.

To zwiększa trochę  nasze szanse choć wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy doprowadzili do tego sukcesu a szczególnie dla prawników, rolników, Hirka, .. , Damiana, Pani Sołtys, Pawła, Doroty i Magdy.

Więcej szczegółów będzie w Radio Merkury, TVP, jutrzejszych gazetach i na Forum LASEM 1000. Oby słowa z tego SMS-a potwierdziły się. Oby nasze dzieci nie były więcej zagrożoneż Ale to zależy od dalszych działań: naszych, inwestora, wojewody, burmistrza, radnych.

Niestety ta wygrana sporo nas kosztowała, dlatego przypominam link do artykułu na forum LASEM 1000 z nr konta bankowego Stowarzyszenia. Mam nadzieję, że dalsze działania prawników doprowadzą do rozbiórki słupów postawionych w takim pośpiechu przez inwestora.LASEM 1000 konto - link

A do inwestora i burmistrza Kórnika mam pytanie:
Czy ze względu na przebudowę drogi S11 w okolicach Skrzynek nie warto by było zmienić już teraz jej projekt, tak aby kabel podziemny mógł być poprowadzony pod tą drogą, bez ponownego remontu ? Obawiam się, że mieszkańcy Skrzynek i Borówca mogą się nie zgodzić na żadne inne rozwiązanie zagrażające ich dzieciom. Z pewnością nie zgodzą się również na stację w centrum osiedla.

Do protestu szykują sie ludzie w Sopocie, już protestują w Gryfinie.Z każdym dniem będzie nas coraz więcej. W miarę możliwości staram się wszystkim pomagać.

Pozdrowienia z Kamionek
Krzysztof Kukliński



Wspaniałe zwycięstwo !

ważne dla całej kuli ziemskiej. Moje gratulacje, cieszę się z wami. To nie Francuzi ani nie Włosi, ale Polacy pokazują, jak się broni praw człowieka, jak się kontroluje olbrzymi koncern przez wotum społeczeństwa lokalnego.

Całe szczęście, że polskie sądy to nie marionetki. Koncerny muszą służyć ludziom i uwzględniać uczciwie ich prawo do życia, jeśli mamy przeżyć.

Dzięki za medialną gorączkę, którą rozpętałeś.
To ona opanowała tego potwora-wirusa PSE!

Wasze zwycięstwo to dobry sygnał na cały świat, będę polecać Kamionki jako polski przykład uwzględniania wyższości dobra człowieka nad kalkulacją czysto ekonomiczną. Niech żyją Kamionki!
Niech żyje nowy Burmistrz Kamionek Krzysztof Kukliński!

pozdrawiam
Krzysztof Puzyna


Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił pozwolenie na budowę linii wysokiego napięcia, przeciwko której protestowali mieszkańcy kilku wsi gminy Kórnik. Jednak można wygrać z dużym i bogatym inwestorem - komentowali skarżący.

Sąd unieważnił decyzje wojewody wielkopolskiego i starosty poznańskiego. W uzasadnieniu sąd wskazał na nieprawidłowości, braki i niejasności w całej procedurze ubiegania się o pozwolenie na budowę przez inwestora, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne- PSE.

W dokumentach na przykład inwestycję nazywano "przebudową" wcześniejszej linii, gdy tak naprawdę była to rozbiórka starej i budowa nowej linii.

Skarżący wychodzili z sądu zadowoleni, choć zdają sobie sprawę z tego, że to nie koniec walki. Wyrok jest nieprawomocny, strony mogą wystąpić o kasację wyroku. Prawnicy inwestora nie umieli powiedzieć, czy o kasację wystąpią. Z takim wyrokiem się liczyli, choć spodziewali się innych argumentów sądu.

Przypomnijmy: mieszkańcy kilku wsi - Borówca, Skrzynek, Kamionek czują się oszukani budową 70-metrowych słupów w pobliżu ich domów. Boją się o zdrowie i o wartość swoich działek.


radiomerkury.pl/


W systemie kapitalistycznym - dyktatury amerykańskiej gospodarki, trudno jest każdemu a nawet polskiemu rządowi postępować wbrew planom amerykańskich szefów. Opór przeciwko inwestycjom jest wkalkulowany w czas budowy. Wybrani "demokratycznie" politycy nie ryzykują własnej kariery w interesie ludności lokalnej. Jak hyjeny czekają na okazję polityczni konkurenci, żeby pokazać jak oni byli by karni i za jeszcze mniejsze pieniądze poświęcili by nawet własne dzieci. To są w takim systemie realia polityczneż Obojętnie czy ludzie trzymają razem czy nie, korporacja ma za zadanie przeforsowanie najtańszego projektu, a ludzie się nie liczą. Mamy taki system jak w Niemczech. Tutaj w Hamburgu przeforsowano projekt pasa startowego na korzyść EADS - międzynarodowego koncernu AIRBUSA przeciwko dobrze zorganizowanemu protestowi mieszkańców- posiadaczy ziemi, milionerów, żyjących tu od setek lat. Koncern EADS wymusił na rządzie Hamburga ustawę wywłaszczającą, pozwalającą wywalać posiadaczy z ich ziemi, jeśli jest to w interesie koncernu uznan

To oczywiście dyktatura, ale to także typowy objaw globalizacji. Tylko demokracja bezpośrednia na początek na szczeblu lokalnym jest w stanie decydować zgodnie z żywotnymi interesami ludzi.


Piszcie do Eu-Parlamentu, że popieracie petycję, tak jak prosi Krzysztof Kukliński to obowiązek wszystkich co czerpią z unikalnych stron iddd.de ważne informacje do walki z mafią telefonii komórkowej.

Sat, 01 Jul 2006
From: kkuk@poczta.onet.pl

Witaj Krzysztof !

W nocy wysłałem petycję do EuroParlamentu (w załączniku).
Czy mógłbyś opublikować na swojej stronie i poprosić o wysyłanie maili z poparciem dla tej petycji do europarlamentarzystów.

Ich adresy mailowe można znaleźć na stronie:

europarl.europa.eu/members.do?language=PL

pzdr

Krzysztof

PETYCJA O WPROWADZENIE ROZWIĄZAŃ RATUJĄCYCH NASZE DZIECI PRZED ZAGROŻENIEM STRASZNĄ CHOROBĄ BIAŁACZKĄ
plik oryginalny, .doc, 20 KB

1 lipiec 2006

Za radą Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich (sygnatura akt: 1486/2006/IS), sugerującego, że Parlament Europejski może być kompetentny do rozpatrzenia mojej sprawy jako petycji zwracam się do Państwa z wielką prośbą o pomoc w ratowaniu naszych dzieci przed zagrożeniem straszną chorobą,

Petycja ta składana jest w związku z brakiem jakiejkolwiek reakcji władz lokalnych i polskiego rządu, a także brak jakichkolwiek działań instytucji europejskich dla ratowania dzieci.

W czerwcu 2005 roku opublikowano wyniki największych w historii badań epidemiologicznych, przeprowadzonych przez badaczy Uniwersytetu w Oxfordzie, na zlecenie Departamentu Zdrowia Brytyjskiego Rządu, (British Medical Journal).

Wyniki znane są również pod nazwą Raport Drapera. W raporcie stwierdzono, że istnieje związek między długotrwalym przebywaniem dzieci w pobliżu linii wysokiego napięcia a wzrostem zachorowań dzieci na białaczkę. Dotyczy to dzieci w wieku do 15 lat, przy czym najbardziej zagrożone są te w wieku 0-5 lat. Jak wynika z badań strefa zagrożenia wynosi 600 m od linii wysokiego napięcia.

Wcześniej taki związek potwierdziło kilkadziesiąt innych badań.
O wynikach tych badań można przeczytać m. inn. w tym raporcie:
epolitix.com/NR/

Stwierdzano w nich również zwiększoną liczbę poronień, śmierci łóżeczkowej i wielu innych. Większość z nich dotyczy tych najsłabszych organizmów, również dzieci będących jeszcze w łonie matki.

Pomimo tak wstrząsających wyników badań i próśb o interwencję u polskich posłów, ministrów, europarlamentarzystów, składanych przez rodziców zagrożonych dzieci, instytucje te nie zrobiły nic aby uratować zagrożone dzieci.

Nie napisano żadnego raportu, nie skierowano żadnych zaleceń do zmiany norm, nie zrobiono dosłownie nic.

Rodzice zagrożonych dzieci walczą samotnie z inwestorami, którzy wykorzystując brak nowych norm i przepisów tworzą kolejne linie elektroenergetyczne o niespotykanych do tej pory parametrach.

Tak również jest w mojej miejscowości Kamionkach i w sąsiednich: Borówcu, SKrzynkach, Daszewicach, Mościenicy, gdzie zaprojektowana jest budowa potężnej linii 2x400 kV + 2 x 220 kV czyli 3 krotnie poteżniejszej niż badane w Anglii, w odległościach od 30 do 370 m od zabudowań mieszkalnych. Czyli dzieci we wszystkich tych miejscowościach znalazłyby się w strefie śmierci.

Dzieje się tak mimo, że istnieją już technologie przyjazne ekologicznie i bezpieczne dla dzieci, jak np. kabel podziemny HVDC Light.

Łamane są w ten sposób podstawowe prawa naszych dzieci.

Najważniejszym, naturalnym prawem człowieka jest prawo do życia i ochrony zdrowia

W tej chwilii w całej Europie, choć są kraje gdzie normy zwiększono parę lat temu (Szwecja, Hiszpania, Szwajcaria, trzy rejony Włoch), łamana jest konwencja praw dziecka, podpisana przez wszystkie te krajeż

Poniżej wybrane przepisy:

Konwencja o prawach dziecka

Art. 3.

1. We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.

3. Państwa-Strony czuwają, aby instytucje, służby oraz inne jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci dostosowały się do norm ustanowionych przez kompetentne władze, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa, zdrowia, jak również dotyczących właściwego doboru kadr tych instytucji oraz odpowiedniego nadzoru

Art. 6.

1. Państwa-Strony uznają, że każde dziecko ma niezbywalne prawo do życia.

2. Państwa-Strony zapewnią, w możliwie maksymalnym zakresie, warunki życia i rozwoju dziecka.

Art. 24.

1. Państwa-Strony uznają prawo dziecka do najwyższego poziomu zdrowia i udogodnień w zakresie leczenia chorób oraz rehabilitacji zdrowotnej. Państwa-Strony będą dążyły do zapewnienia, aby żadne dziecko nie było pozbawione prawa dostępu do tego rodzaju opieki zdrowotnej.

2. Państwa-Strony będą dążyły do pełnej realizacji tego prawa, a w szczególności podejmą niezbędne kroki w celu:

a) zmniejszenia śmiertelności wśród noworodków i dzieci;

b) zapewnienia udzielania koniecznej pomocy oraz opieki zdrowotnej wszystkim dzieciom, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju podstawowej opieki zdrowotnej;

c) zwalczania chorób i niedożywienia, w tym - w ramach podstawowej opieki zdrowotnej - przez wykorzystanie między innymi łatwo dostępnych technik oraz przez dostarczanie odpowiednich pożywnych produktów żywnościowych i wody pitnej, z uwzględnieniem niebezpieczeństwa oraz ryzyka zanieczyszczenia środowiska naturalnego;

d) zapewnienia matkom właściwej opieki zdrowotnej w okresie przed i po urodzeniu dziecka;

e) zapewnienia, aby wszystkie grupy społeczne, w szczególności rodzice oraz dzieci, były informowane i posiadały dostęp do oświaty oraz otrzymywały wsparcie w korzystaniu z podstawowej wiedzy w zakresie zdrowia dziecka i karmienia, korzyści z karmienia piersią, higieny i warunków zdrowotnych otoczenia, a także zapobiegania wypadkom;

f) rozwoju profilaktycznej opieki zdrowotnej, poradnictwa dla rodziców oraz wychowania i usług w zakresie planowania rodziny.

3. Państwa-Strony będą podejmowały wszelkie właściwe i skuteczne kroki na rzecz zniesienia tradycyjnych praktyk przynoszących szkodę zdrowiu dziecka.

4. Państwa-Strony zobowiązują się działać na rzecz sprzyjania i zachęcania do rozwoju współpracy międzynarodowej w celu stopniowego osiągania pełnej realizacji praw uznanych w niniejszym artykuleż W związku z tym szczególna uwaga będzie zwrócona na potrzeby krajów rozwijających się.


Podsumowanie:

Pomimo, że minął rok od opublikowania wyników badań Parlament Polski i Parlament Europejski nie zrobiły nic, aby zmniejszyć olbrzymie zagrożenie dla życia dzieci. Nie zmieniono żadnych przepisów ani norm, które by zagwarantowały dzieciom bezpieczeństwo. Nie dość tego, mimo wysyłania tysięcy pism i 17 miesięcznego protestu mieszkańców nadal forsowana jest w naszej miejscowości, w Kamionkach, inwestycja w archaicznej formie zagrażającej życiu dzieci, pomimo tego, że są już dostępne bezpieczne dla dzieci technologie jak kabel podziemny HVDC Light.

Forsowanie tej inwestycji, w zaproponowanym przez inwestora kształcie spowoduje olbrzymie, bezpośrednie zagrożenie życia naszych dzieci.

Dołączam linki do materiałów potwierdzających olbrzymie zagrożenie dla dzieci:

martynbissett.co.uk/sbp/UserFiles/File/prof_henshaw.doc
electric-fields.brisżac.uk/PressReleaseżhtm
phy.brisżac.uk/groups/hreg/melatoninpaper.pdf
phy.brisżac.uk/groups/hreg/fews2002.pdf
phy.brisżac.uk/groups/hreg/henshaw2002.pdf
hpa.org.uk/radiation/publications/documents_of_nrpb/abstracts/absd15-1.htm
phy.brisżac.uk/groups/hreg/fews1999.pdf


Zwracam się do Was z prośbą o bardzo pilną interwencję. Każdy dzień zwłoki może spowodować nieodwracalne skutki.

Inwestor w Kamionkach kontynuuje budowę linii potwora mimo, że rolnicy wypowiedzieli użyczenie gruntów, że są prowadzone sprawy sądowe, że władze lokalne zaproponowały w porozumieniu z mieszkańcami inne rozwiązania. Po drodze popełniane były przestępstwa, dołączane fałszowane dokumenty. Rolnicy straszeni są wielkimi odszkodowaniami jeśli nie wycofają spraw z sądu. Jedni mieszkańcy napuszczani są na drugich.

Jako osoba najdłużej protestująca, bo nieprzerwanie od 17 miesięcy walczę o życie dzieci w Kamionkach, Borówcu, Daszewicach, Skrzynkach uważam, że jedynym zabezpieczeniem przed kolejnymi protestami są rozwiązania systemoweż Proszę Was o podjęcie uchwały zalecającej budowanie takich inwestycji w odległości co najmniej 600 m od miejsc gdzie długotrwale przebywają dzieci, lub zalecenie wprowadzenia technologii kabla podziemnego.

Jeśli tego nie zrobicie, przez Europę przeleje się wielka fala protestów. Protestów w wyniku których, tak jak w Kamionkach, łamane będzie prawo, straszeni będą ludzie, tworzone będą konflikty przy próbach zmiany przebiegu trasy.

Jeśli tego nie zrobicie, osoby takie jak ja, walczący o życie dzieci, solidaryzujący sie z krzywdzonymi, będą szantażowane, opluwane kłamstwami publikowanymi przez anonimowych ludzi w internecież W Kamionkach doszło do tego, że ludzie którym poświęciłem 1,5 roku życia, żeby ratować ich dzieci, próbują po raz drugi podsunąć linię Potwora pod mój dom, a gdy mówię, że musimy szukać rozwiązania dla całych Kamionek - dla wszystkich dzieci, próbują mnie szantażować.

Ten koszmar musi być przerwany. Przerwać go można tylko przez rozwiązania systemoweż

Proszę Was bardzo. Pomóżcie naszym dzieciom.
Ja sam już nie dam rady. Pomóżcież

Krzysztof Kukliński

Strona Kamionki.snap jest dla mojego IP w dalszym ciągu zablokowana, oczywiście to nic nie daje, ale ma negatywną wartość symboliczną

Mapka PSE odbiega w znacznym stopniu od ustaleń

13 Oct 2005
Dzień dobry.

Proszę bardzo o opublikowanie informacji naszego stowarzyszenia znajdującej się na stronie internetowej
kamionki.snap/
(.pdf, 153 KB)

Pozdrawiam

Krzysztof Kukliński
Kamionki


Stowarzyszenie Linia "Lasem: 1000"

Kamionki, 13 październik 2005

Szanowni Państwo,
Jak się dowiadujemy PSE rozpoczęła kampanię informacyjną na temat swojej propozycji obejścia. Poniżej przedstawiamy nasze uwagi do wniosku PSE, które prezentują nasze stanowisko w sprawie alternatywnej trasy. Więcej informacji o przebiegu i formach protestu znajdziecie Państwo na stronie kamionki.snap

Uwagi Stowarzyszenia LASEM 1000 do Wniosku i uzasadnienia
PSE do Uchwały
dotyczącej zmiany przebiegu trasy linii
2 x 400 kV + 2 x 220 kV na terenie wsi Borówiec i
Kamionki.


Przedstawiona przez PSE propozycja obejścia osiedli zaskoczyła mieszkańców i spowodowała wzrost zaniepokojenia co do szczerości intencji PSeż

Załączona do wniosku PSE do uchwały Rady Gminy Kórnik nr XLIII/477/2005 mapka odbiega w znacznym stopniu od ustaleń jakie podjęte zostały na spotkaniu PSE, Gmina, Stowarzyszenie LASEM 1000 pod koniec sierpnia 2005.

Pragniemy podkreślić, że Uchwała Gminy uwzględnia postulaty zdecydowanej większości społeczeństwa wsi Kamionki i Borowiec.


Wydaje nam się dziwny sposób w jaki PSE zinterpretowała cel podjęcia Uchwały przez Gminę. Wytyczony w uchwale obszar miał zagwarantować takie wytyczenie trasy, aby oddalić zagrożenie od osiedli mieszkaniowych i zażegnać konflikty.

Pomimo wielomiesięcznych naszych starań i próśb o udział społeczeństwa w opracowaniu trasy PSE znowu zignorowało lokalną społeczność i przedstawiło wniosek bez żadnych wcześniejszych konsultacji. Chyba, że należy to traktować jako podstawę do dalszychkonsultacji przy opracowaniu alternatywnej bezkonfliktowej trasy.

Co najmniej dziwna wydaje się przedstawiona w uzasadnieniu do wniosku troska PSE o środowisko leśneż Dla nas głównym podmiotem środowiska jest człowiek.

Dlatego niezrozumiała jest szczególna troska PSE o nasze środowisko tylko w kontekście wycięcia kilku drzew. W naszej propozycji również pragniemy w jak najmniejszym stopniu ingerować w środowisko leśne i proponujemy obejście lasem za dąbrowami po istniejących duktach lub w ich pobliżu celem minimalizacji niezbędnych wycinek.

Oddalenie linii od osiedli zminimalizuje wszystkie zagrożenia. Proszę spytać mieszkańców Wirów jaka jest rzeczywista strefa akustycznego oddziaływania linii, i jaka jest reakcja PSE
na uwagi mieszkańców.

Kupowaliśmy działki z dala od miasta, przy lesie aby mieć ciszę, a nie hałas "w normie". Hałas to to co słyszymy, ale oddziaływanie pola elektromagnetycznego jest nie do wykrycia
bez specjalistycznego sprzętu.

Nie chcemy być królikami doświadczalnymi i przekonać się za kilka lub kilkanaście lat, że wzrośnie w naszej okolicy zachorowalność na choroby nowotworowe i stwierdzić,
że mieliśmy rację.

Głębokie wejście w las pozwoli na ukrycie linii i da szansę na wykorzystanie chociażby pasa lasu jako terenu rekreacji.

Kolejna sprawa bardzo ważna zarówno dla PSE jak i dla nas to koszty.
Wytyczona przez PSE trasa wcale nie jest krótsza od naszej koncepcji, a ma więcej załamań, co wymaga stosowania większych i droższych słupów. Dla skarbu państwa ważne też będą pieniądze konieczne do wypłaty odszkodowań za utratę wartości naszych nieruchomości w przypadku bliskiego sąsiedztwa linii, a PSE powinno ująć w rachunku ewentualną wypłatę odszkodowań za utratę zdrowia mieszkańców, a także konieczność montażu dodatkowych urządzeń wyciszających lub ograniczających oddziaływanie linii na otoczenież Nie można również wykluczyć konieczności wyłączenia sieci i jej rozebrania w przypadku gdyby nie spełniała norm. Nasze propozycje są dobrze znane PSE z licznych spotkań i konsultacji. Dla przypomnienia jednak zamieszczamy po raz kolejny naszą propozycję.


uwaga K. P.: tutaj dalsza mapka

Jak widać nasza propozycja nie różni się bardzo od PSE, a jej realizacja umożliwi bezkonfliktową kontynuację budowy linii. Uchroni również atrakcyjność inwestycyjną i krajobrazową tych terenów, przynajmniej tam gdzie uda się schować linię głęboko w lesie

Jeszcze raz podkreślamy, że rozumiemy konieczność budowy takich obiektów w rozwijających się społeczeństwach, ale nie rozumiemy dlaczego ma to się odbywać kosztem ludzi i ich zdrowia.

Stowarzyszenie Linia "LASEM 1000"

Kamionki, ul. Szafirowa103, 62-023 Gądki

Panie Krzysztofie,
31 Aug 2005

zwracam się do Pana z prośbą o usunięcie ze strony, o której wspomina Pan Artur Jaśkiewicz, fragmentu
dotyczącego wysyłania e-maili, tym bardziej że jeden z adresów znalazł się tam przez pomyłkę.

Z góry dziękuję, również za wszelką pomoc dla naszego protestu.
Informuję też, że prawdopodobnie dojdzie do porozumienia
z inwestorem i linia zostanie w Kamionkach odsunięta daleko
(800-1000m) od zabudowań.

Pozdrawiam

Krzysztof Kukliński

Serdecznie gratuluję!
Krzysztof Puzyna

Proszę bardzo o podpisanie petycji:

petycjeżpl/

Pozdrawiam

Krzysztof Kukliński

Kamionki.snap.pl


Panie Krzysztofie proszę podawać pełne nazwiska odpowiedzialnych decydentów!

Dobrze by było zrobić przegląd partii politycznych e-mail i www-stron
oraz ich poglądów na temat zagrożeń polami e-m. Czy ludzie są poinformowani, czy nie, czy ignorują niebezpieczeństwo dla pieniędzy-

Szukanie lokalnych zwycięstw nie przyniesie trwałego sukcesu. Prawdziwą nazwą systemu demokracji parlamentarnej, czyli przedstawicielskiej jest system polityczny do obsługi płacących duże łapówki lobbystów, a nie wyborców.

W takim systemie ludzie nawet przy władzy Solidarności wpływu na władzę długo nie mieli i to z w/w powodu.

Niech pan więc śmiało używa politycznych pojęć jak kontrola władzy przez większość i internet i połączy wasze niebezpieczeństwo z możliwościami demokracji bezpośredniej.
Więcej na ten temat pod

iddd.de/idb.htm

To taki czas gdzie trzeba zacząć działać politycznie!

Pozdrawiam
Krzysztof Puzyna


From: "Krzysztof Kuklinski" <krzysztof@snap.pl>
Prośba o wsparcie protestu w Kamionkach
Wed, 29 Jun 2005 10:16:45

Do Ludzi Dobrej Woli.

Dzień dobry.

Zwracam się do Was (internautów) z prośbą o wysłanie na poniższe adresy
emailowe:


radamiejska@kornik.pl,
nowakowski@poznan.uw.gov.pl,wuw@poznan.uw.gov.pl


protestu o następującej treści:

Popieram protest mieszkańców Kamionek i Borówca.

Protestuje przeciwko budowie wielkiej (ponad 70 m) niespotykanej do tej pory w Polsce linii elektroenergetycznej 2x400kV +2x220kV w pobliżu lub przez osiedla mieszkanioweż

Dlaczego protestuję -

1. Protestuję ponieważ inwestycja zagraża śmiercią, jednej z mieszkanek, jak mówi ona sama, chorej na szpik kostny. Linia zostanie przybliżona do ok 150 m od jej domu i otoczy dom Pani Ewy z 3 stron, mimo że pragnęła ona żyć jak najdalej od tej linii.

2. Protestuję ponieważ inwestycja ta, przeprowadzona zgodnie z planem, zagraża życiu i zdrowiu tamtejszych dzieci. Potwierdziły to ostatnie badania naukowców - artykuł w Gazecie Wyborczej.

3. Protestuję ponieważ inwestycja ta przeprowadzana jest bez zgody mieszkańców.

4. Protestuję ponieważ inwestycja ta zrujnuje, wypracowany przez całe życie, majątek tych mieszkańców.

5. Protestuję ponieważ inwestycja ta zniszczy ich marzenia o życiu w pięknymzakątku kraju.

6. Protestuję ponieważ inwestycja ta przeprowadzana jest na siłę, popełnione zostało przestępstwo.

7. Protestuję ponieważ mieszkańcy walczą o prawdziwą samorządność, z uczciwymi konsultacjami

Popieram propozycję mieszkańców odsunięcia linii w las o 1000m od najblizszych zabudowań.

Z poważaniem



PRASA POMAGA - Nasz Dziennik.

2 sierpnia 2005, Nr 179 (2284)
Masowa głodówka w Kamionkach-

12 lipca 2005, Nr 160 (2265)

Nie chcą mieszkać pod napięciem

Mieszkańcy podpoznańskiej miejscowości Kamionki protestują przeciwko budowie w bezpośrednim sąsiedztwie ich domów największej w Polsce elektroenergetycznej linii przesyłowej.

Przed oknami domostw staną gigantyczne, 70-metrowe słupy, z uwagi na bliskość lotniska pomalowane w biało-czerwone pasy i zabezpieczone pulsującymi dzień i noc światełkami na szczycież Zawiśnie na nich blisko 30 nitek kabli elektrycznych, które - jonizując powietrze dookoła - będą wydawać charakterystyczny głośny szum. Pole szkodliwego oddziaływania elektromagnetycznego takiej linii wynosi ok. 600 m, a w Kamionkach będzie ona oddalona od najbliższych zabudowań o nieco ponad 100 metrów. W najbardziej ustronnej, śródleśnej części osiedla domy będą otoczone linią z trzech stron. A właśnie właściciele tych działek zdecydowali się zapłacić wyższą cenę za grunty, by zamieszkać w oddaleniu od istniejącej starej linii przesyłowej, o wielokrotnie mniejszym napięciu. Chcieli spokoju- Mają wojnę.

Promieniowanie elektromagnetyczne, zarówno to emitowane przez sieć trakcyjną, jak i telefony komórkowe czy anteny, przyczynia się, według niezależnych ekspertów, do chorób układu limfatycznego, może również powodować białaczkę i guzy mózgu, a podejrzewane jest także o wywoływanie bezpłodności. Pełne skutki tego nowego dla środowiska czynnika poznamy jednak dopiero po pokoleniu - twierdzi jeden z naszych ekspertów ds. środowiska naturalnego, pragnący zachować anonimowość.

Zdecydował samorząd

Wiadomość o inwestycji dotarła do mieszkańców Kamionki i sąsiedniego Borówca z opóźnieniem i - jak twierdzą zainteresowani - przez przypadek. Otrzymali ją dopiero w chwili, kiedy inwestor - PSE (Polskie Sieci Elektroenergetyczne), wystąpił o pozwolenie na budowę. Okazało się wówczas, że radni gminy Kórnik jeszcze w 2003 r. podjęli uchwałę o zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego: na miejsce istniejącej na tym terenie linii o napięciu 220 kV postanowili poprowadzić nową - trzykrotnie większą i sześciokrotnie mocniejszą. Z zainteresowanymi mieszkańcami decyzji nie konsultowano. Żeby było "śmieszniej", ta sama rada gminy teren ten przeznaczyła pod budownictwo indywidualneż Od 1999 r. powstało tu kilkanaście osiedli domków jednorodzinnych. Teraz mieszkańcy domagają się, by linię przesyłową odsunąć o kilometr od ich domostw.

Wiele wskazuje na to, że radni, podejmując decyzję w sprawie miejscowego planu, nie zdawali sobie sprawy z tego, co uchwalają. Pierwszą wizję lokalną przeprowadzili dopiero dwa lata później. Sama zaś uchwała podjęta została, jak twierdzą poszkodowani, w oparciu o nieaktualne raporty, które tereny te przedstawiały jako rolneż W studium zagospodarowania przestrzennego inwestycja w ogóle nie została przewidziana. Niestety, nie udało się nam zdobyć wypowiedzi władz gminy. Uzyskaliśmy informację, że burmistrz Jerzy Lechnerowski wraz ze swoim zastępcą bawią z wizytą w Niemczech, zaś sekretarz przebywa na urlopież Tylko te trzy osoby, jak nam powiedziano, mogą się wypowiadać w imieniu gminy.

Zmiękczanie rady-

Wobec poważnych niejasności ok. 80 mieszkańców wystąpiło do gminy Kórnik o usunięcie uchybień uchwały. Niestety - bezskutecznież Wkrótce potem uchwała została dołączona do wniosku PSE o pozwolenie na budowę. Właśnie je wydano. Za kilka dni minie termin zgłaszania protestów. Mieszkańcy wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz do prokuratury w Środzie Wielkopolskiej. Oskarżają gminę o uprawianie "oficjalnej korupcji". Rzecz w tym, że jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę PSE wypłaciły gminie część pieniędzy z tytułu szkód w infrastrukturze drogowej, jakie wywoła inwestycja. Wiadomość podało m.in. radio "Merkury". - Wiceburmistrz sam nam się przyznał na zebraniu z mieszkańcami - potwierdza zarzut Robert Krzak, jeden z poszkodowanych. Do obrony swoich interesów mieszkańcy zawiązali ostatnio stowarzyszenie i wynajęli prawników. Szykuje się długa batalia.

"Zastanawiająca jest uległość władz wobec PSE, państwowego giganta obracającego niewyobrażalnymi pieniędzmi" - napisali w apelu o pomoc skierowanym do posłów PO i PiS. Samorządy troszczą się o interes inwestora, a nie mieszkańców...

Małgorzata Goss


Trafieni linią

Konflikt, jaki wybuchł wokół budowy sieci przesyłowej przez osiedla mieszkaniowe w podpoznańskich Kamionkach, jest analogiczny do tego, który trwa w stolicy na tle budowy autostrady A-2 przez miasto. W obu wypadkach idzie o tzw. inwestycje liniowe, przy których decyzja o przebiegu jednego odcinka w zasadzie przesądza o wszystkich pozostałych. W obu też wypadkach prawa mieszkańców stają się iluzją w zderzeniu z potężnym inwestorem, który ma dość pieniędzy i wpływów, aby odpowiednio motywować ekspertów, urzędników i samorządy.

Wydaje się, że błąd tkwi w fazie planowania takich inwestycji, gdzie bierze się pod uwagę wyłącznie czynniki ekonomiczne, ignorując całkowicie mieszkańców i środowisko naturalneż

To krótkowzroczne postępowanie uderza rykoszetem i w inwestora, i w samorządy, i w nas wszystkich: wobec protestów społecznych procedury inwestycyjne ciągną się latami, latami też trwają procesy, banki nie chcą finansować inwestycji obciążonej wypłatą gigantycznych odszkodowań, Komisja Europejska odmawia funduszy...

Niestety - decyzje podejmowane na najwyższych szczeblach władzy zamiast rozwiązać problem, raczej go pogłębiły. Nowelizacja Prawa Ochrony Środowiska, przeprowadzona wiosną tego roku, jeszcze bardziej uprzywilejowała inwestorów kosztem mieszkańców. Na kolejne konflikty nie będziemy długo czekać.

Małgorzata Goss


Masowa głodówka w Kamionkach

2 sierpnia 2005, Nr 179 (2284)

Mieszkańcy podpoznańskich Kamionek gotowi są rozpocząć wspólną masową głodówkę. W ten sposób chcą protestować przeciwko budowie w sąsiedztwie ich domów największej w Polsce elektroenergetycznej linii przesyłowej. Promieniowanie elektromagnetyczne przyczyniać się może do chorób układu limfatycznego, białaczki i guzów mózgu. Niektóre z zabudowań Kamionek otoczone mają być taką siecią z trzech stron. Polskie Sieci Elektroenergetyczne dopiero pod naciskiem opinii publicznej zgodziły się na negocjacjeż

- Udało nam się zacząć rozmawiać z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, co już jest sukcesem, bo przedtem ta firma odrzucała jakąkolwiek możliwość rozmowy na temat trasy linii energetycznej - powiedział nam Hieronim Postaremczak, przewodniczący komitetu protestacyjnego mieszkańców Kamionek.

"(...) Choruję od kilkunastu już lat na choroby krwi i szpiku kostnego. Jeżeli linia wysokiego napięcia powstanie blisko mojego domu, jest wielce prawdopodobne, że mój osłabiony organizm tego nie wytrzyma i zachoruję na białaczkę. Szukałam tylko spokoju w pięknym zakątku, aby spokojnie móc wychować 7-letnie dziecko. Jeszcze zanim w ogóle usłyszałam o planach budowy tej linii koło mojego domu, codziennie modliłam się, bym zmęczona chorobami, mogła dożyć pełnoletniości synka, by go wychować (...)" - napisała w dramatycznym liście skierowanym do ks. abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego, pani Ewa Krzak, mieszkanka niewielkiej podpoznańskiej miejscowości Kamionki, prosząc o modlitwę w intencji uratowania zdrowia, a być może i życia mieszkających tam ludzi.

Kamionki położone opodal Poznania, na tyle blisko, by móc bez problemów dotrzeć do tej metropolii i na tyle daleko, by nie być narażonym na hałas i zanieczyszczenia płynące z wielkiego miasta, miały być dla mieszkańców powstających tam w szybkim tempie domków jednorodzinnych prawdziwą oazą spokoju i wypoczynku. Szybko jednak okazało się, że za sprawą Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) i niekompetencji radnych gminy Kórnik ta sielska okolica może stać się dla jej mieszkańców prawdziwym piekłem na ziemi. Wszystko to za sprawą PSE, które postanowiły wybudować największą w Polsce elektroenergetyczną linię przesyłową w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań w Kamionkach.

- Ta linia, która u nas ma stanąć, to ponad 70-metrowe słupy, a więc wysokości prawie trzydziestopiętrowego wieżowca, z błyskającymi w nocy światłami widocznymi podobno nawet z odległości 5 km, powodujące okropny hałas i co najgorsze obwieszone ok. trzydziestoma kablami wytwarzającymi groźne dla życia promieniowanie elektromagnetyczne - powiedział nam Robert Krzak, mieszkaniec Kamionek.

O zamiarze budowy nowej, największej w Polsce linii elektroenergetycznej (2x400 kV + 2x220 kV) w Kamionkach, która ma biec w odległości niespełna 100 metrów od zabudowań mieszkalnych, alarmowaliśmy już na łamach "Naszego Dziennika". Jeszcze w 2003 r. w skandaliczny sposób, bez przeprowadzenia jakichkolwiek konsultacji społecznych, radni gminy Kórnik, do której należy Kamionka, podjęli uchwałę o zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zezwalając na budowę w miejscu istniejącej linii elektroenergetycznej, nowej, sześciokrotnie silniejszej linii. Co ciekawe, zgodzili się oni na powstanie szkodliwej dla zdrowia ludzkiego sieci na terenie, który wcześniej sami przeznaczyli pod zabudowę mieszkaniową (sic!). Jaki wpływ na to miały pieniądze, które gmina Kórnik otrzymała od PSE jako rekompensatę za zniszczoną w czasie inwestycji infrastrukturę- Nie wiadomo. Można tylko przypuszczać, że niebagatelny.

Puścić linię przez las

Mieszkańcy Kamionek twierdzą, że cała sprawa przez długi czas trzymana była w tajemnicy, wyszła na jaw dopiero wówczas, gdy PSE wystąpiło z wnioskiem o pozwolenie na rozpoczęcie budowy. Ci spośród mieszkańców, którzy zdążyli się zapoznać z dostępnym opracowaniem naukowym niezależnych ekspertów, są przerażeni.

Nie ulega wątpliwości, że mieszkając opodal tak potężnej sieci przesyłowej, narażeni będą na liczne choroby układu limfatycznego i nowotworoweż Postanowili walczyć. Chcą jedynie, by cała sieć została na terenie Kamionek okablowana lub też przeniesiona niespełna tysiąc metrów dalej, gdzie biegłaby lasem i nie zagrażała życiu ludzkiemu. - To już nie tylko mieszkańcy Kamionek protestują, ale również i sąsiednich wsi: Wiórek i Borówca.
Nikt z nas nie chce, by nad naszymi głowami przebiegała linia wysokiego napięcia. Chcemy, by sieć poszła lasem, jest to możliwe, bo przecież opodal mamy piękny kompleks leśny, gdzie taka sieć nie kolidowałaby z istniejącymi zabudowaniami - twierdzi Hieronim Postaremczak.

Jednak mieszkańcy Kamionek i okolicznych miejscowości najwyraźniej na darmo prosili i błagali o zrozumienież Zgodę na budowę sieci wydał już starosta powiatu poznańskiego Jan Grabkowski, a wszelkie pisma do burmistrza gminy Kórnik Jerzego Lechnerowskiego trafiają na mur urzędniczej ignorancji i niechęci. Na pisma wysłane do prezesa PSE Lecha Tatarskiego odpowiedziano propozycją przeniesienia linii... o kilka metrów.

- Jesteśmy teraz pewni, że była to gra na zwłokę. W tym czasie trwały już gorączkowe narady, jak podzielić, jak unieszkodliwić solidarnych dotąd mieszkańców Kamionek, którzy protestowali przeciwko budowie sieci - utrzymuje jeden z mieszkańców tej wioski. Taki sposób znaleziono. PSE zaproponowała bowiem "obejście" jednego osiedla w ten sposób, że linia omijałaby domy najbardziej gorliwie protestujących mieszkańców Kamionek, przechodziła zaś w bezpośredniej bliskości domów innych mieszkańców tej wioski: porażając błyskami, ogłuszając hałasem powstającym podczas jonizowania powietrza. Gdyby doszło do realizacji takiego właśnie "obejścia", mieszkańcy tej części Kamionek zostaliby otoczeni linią z trzech stron!

- W maju 2005 r. między starostą powiatowym, burmistrzem gminy a PSE doszło do podpisania porozumienia, które zakładało, że w imię uciszenia sprawy poświęci się grupę kilkudziesięciu osób mieszkających pod lasem. Żaden z urzędników nie pofatygował się nawet, by nas o tym powiadomić! Wydali na nas wyrok zaocznie, bez naszego udziału i wiedzy - mówi Robert Krzak z Kamionek.

Rozmowy trwają

Sprawy jednak nie udało się wyciszyć. Dopiero gdy skandalicznymi planami budowy linii przesyłowej w Kamionkach zajęły się media, przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych zgodzili się na negocjacje z komitetem protestacyjnym wyłonionym przez samych mieszkańców wsi.

- Ludzie są bardzo zdeterminowani, niektórzy mieszkańcy Kamionek chcą już dziś rozpocząć głodówkę protestacyjną. Mam jednak nadzieję, że rozmowy z PSE zakończą się sukcesem - konkluduje Henryk Postaremczak, przewodniczący komitetu protestacyjnego mieszkańców Kamionek.

Czy uda się skłonić opornych decydentów, by w imię uratowania zdrowia i być może życia wielu mieszkańców Kamionek i ich dzieci zgodzili się ponieść nieco większe koszty budowy i przenieść gigantyczną sieć z terenu mieszkalnego do pobliskiego lasu- Nie wiadomo - negocjacje trwają.

Wojciech Wybranowski


Jeżeli chcecie przedtem sprawdzić czy walczycie w słusznej sprawie
zajrzyjcie na stronę kamionki.snap. Są tam linki do relacji
telewizyjnych, radiowych, artykułów w gazetach. Po zapoznaniu się z tymi
materiałami (racje obu stron) nie będziecie mieć wątpliwości, że to słuszna
sprawa.

Poznaniacy mogą równiez przeczytać artykuł w dzisiejszej Gazecie
Poznańskiej "Pozwolenie jak wyrok".

Bo pozwolenie na budowę tego monstrum przy naszych domach starosta juz wydał. Mamy tylko 3 tygodnie na uprawomocnienież Może nam pomóc juz tylko łańcuch Ludzi Dobrej Woli. Dlatego po wysłaniu protestu do bezdusznych urzędników, prześlijcie tego maila dalej, do znajomych o których wiecie, że mają dobre serce i też wyślą protest

Z góry dziękuję
Krzysztof Kukliński



From: "Krzysztof Kuklinski" <krzysztof@snap.pl>
Prośba o wsparcie protestu.
Tue, 28 Jun 2005 13:37:55

Dzień dobry.

Szanowni Państwo !

Zwracam się z gorącą prośbą o umieszczenie dołączonej informacji na Waszych portalach. Informacja umieszczona na tak ważnych portalach być może wymusi na inwestorze i władzach lokalnych poważne potraktowanie naszej lokalnej społeczności.

Niestety nasz wiejski portal ogląda tylko do 300 osób dziennie, co i tak jest jego wielkim sukcesem.

Życzę Wam dalszych sukcesów

Z poważaniem

Redaktor portalu Kamionki.snap.pl
Krzysztof Kukliński
Kamionki, Szafirowa 109
krzysztof@snap.pl

=========================================

Co się dzieje w Kamionkach

Mieszkańcy Kamionek koło Poznania protestują przeciwko zaplanowanej przez radnych i inwestora Polskie Sieci Elektroenergetyczne olbrzymiej inwestycji (największa, niespotykana do tej pory, sieć elektroenergetyczna w kraju,).

Dlaczego protestują -

1. Ponieważ inwestycja ta, przeprowadzona zgodnie z planem, zagraża życiu i zdrowiu ich dzieci.

2. Inwestycja ta przeprowadzana jest bez zgody mieszkańców.

3. Inwestycja ta zrujnuje ich, wypracowany przez całe życie, majątek.

4. Inwestycja ta, w zaplanowanym kształcie, zniszczy ich marzenia o życiu w pięknym zakątku kraju.

5. Inwestycja ta przeprowadzana jest na siłę, popełnione zostało
przestępstwo.

6. Mieszkańcy walczą o prawdziwą samorządność, z uczciwymi konsultacjami społecznymi.

Protestujący przedstawili inwestorowi alternatywny, niewiele dłuższy
(droższy), przebieg trasy 1 km w głąb lasu. Inwestor nawet się do tej
propozycji nie przymierzył.

Protestujący będą walczyć do końca !!! Mimo, że Starosta Poznański wydał już pozwolenie na budowę, protest trwa !!!

Do protestu dołączyli mieszkańcy sąsiednich Daszewic, Skrzynek i Borówca.

Szczegóły na temat protestu można znaleźć na portalu kamionki.snap

Krzysztof Kukliński


Cześć Krzysztof.

Dziękuję za link iddd.de/umtsno/60krebs.htm#asso, widzę w dyskusji
wiele polskich nazwisk. Jutro przyjrzę się dyskusji uważniej.

Nie wiem czy znasz ten artykuł w GW.
serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34138,2744759.html

Jest to tłumaczenie artykułu, ktory był publikowany nawet w Afryce Południowej.

Ja niestety jestem za słaby (w angielskim) na tłumaczenie (znam głównie informatyczny, pojęć elektroenergetycznych i o promieniowaniu nie znam nawet polskich), ale może ktoś zdolniejszy znajdzie czas.

U nas coś się rusza, bardzo pomału, ale chyba inwestor kruszejeż
Sprzyja nam telewizja lokalna.

Pozdrawiam

Krzysztof



Do ludzi dobrej woli

(list otwarty - prośba o wsparcie protestu)

(dotyczy protestu mieszkańców wsi Kamionki przeciw modernizacji linii energetycznej 2x 400 kV + 2x200kV- 70 metrowe oświetlone linie i słupy szpecące miejscowość i zagrażające zdrowiu).

List ten wysyłany jest w związku z tym, że nasz protest zaczyna przygasać, brakuje już możliwości wpłynięcia przez nas, na inwestora i władzę, aby znaleźli rozwiązanie, które zadowoliłoby mieszkańców i inne strony konfliktu.

Konflikt przygasa, bo wycofuje się z protestu grupa najgłośniej i najdzielniej do tej pory protestująca, wspierana przez Radę Sołecką, Sołtysa i Portal kamionki.snap (portal nadal wspiera protest).

Grupa ta podczas ostatniego spotkania z przedstawicielami inwestora (PSE) i starostwa przystała na zaproponowane przez inwestora rozwiązania.

Inwestor - olbrzymia firma, zapewne bardzo doświadczona w radzeniu sobie z protestami mieszkańców, zaproponował rozwiązanie bardzo korzystne (w porównaniu z pierwotną wersją) dla dużej grupy mieszkańców Kamionek. Rozwiązanie to jest korzystne dla jednej grupy osób, ale krzywdzące inną grupę i szpecące naszą miejscowość jeszcze bardziej niż poprzednio (niektórych mieszkańców linia ma otaczać z 3 stron).

Ponieważ mieszkańcy, którzy pragną aby ich miejscowość pozostała nadal najbardziej urokliwym miejscem na ziemi, zostali opuszczeni przez dotychczasowych przywódców protestu, a ja - prosty człowiek - nie mam jakiegokolwiek przygotowania aby kontynuować ten protest samodzielnie,  wysyłam tą drogą prośbę o pomoc w rozwiązaniu naszego problemu.

List jest wysyłany do ludzi dobrej woli, ludzi do których poszczególni protestujący dalej mieszkańcy mają najwięcej zaufania i którzy są na tyle wrażliwi aby wesprzeć w jakiś sposób mieszkańców walczących z potężną urzędniczo - biznesową machiną.

Ponieważ tryby machiny zostały uruchomione (wnioski o pozwolenie na budowę), pomoc ta jest potrzebna bardzo pilnie.

Dziękuję bardzo za przeczytanie listu i życzę dalszych sukcesów w służbie publicznej.

Z poważaniem

mieszkaniec Kamionek

Krzysztof Kukliński

Walcz z mafią telefonii komórkowej